Hit kolejki - zapowiedź meczu Śląsk – Legia

Piotr Gumulec
autor: Bartłomiej Wójtowicz
autor: Bartłomiej Wójtowicz Bartłomiej Wójtowicz
Najciekawszym spotkaniem 6. kolejki polskiej Ekstraklasy powinien być pojedynek Śląska z Legią. Początek w sobotę o 18.15.

Poprzednie spotkanie przy ul.Oporowskiej we Wrocławiu decydowało o mistrzostwie Polski. Jeszcze do przerwy legioniści byli na pierwszym miejscu w tabeli, jednak bramka Marka Gancarczyka, strzelona w drugiej połowie spotkania, pozbawiła ich szans na tytuł.

Sobotnie spotkanie nie będzie miało takiego znaczenia. Jednak obie drużyny zaliczyły falstart na początku sezonu i teraz bardzo potrzebują punktów. I choć Legia zajmuje trzecie miejsce, a Śląsk ósme, to różnica wynosi tylko trzy punkty. Nie dość, że wrocławianie gonią drużynę Jana Urbana, to ta traci już do liderującej Wisły pięć punktów. Powodem tego jest przede wszystkim słaba skuteczność. Legioniści strzelili bowiem tylko sześć goli w pięciu kolejkach (1,2 na mecz), z czego aż cztery w pierwszym meczu z Zagłębiem! Receptą na kłopoty ze strzelaniem goli okazać się może powrót na boisko od pierwszej minuty Takesura Chinayamy. Małe szanse na występ u jego boku ma Sebastian Szałachowski, który wczoraj naciągnął mięsień dwugłowy uda. We Wrocławiu zabraknie także kontuzjowanych Adriana Paluchowskiego i – tradycyjnie już – Bartłomieja Grzelaka. Dlatego za Chinyamą ustawiony będzie Marcin Mięciel.

Śląsk na razie gra na siódemkę – zdobył siedem punktów, stracił siedem bramek, i tylko siedem strzelił. - Myślę, że nasza sytuacja jest analogiczna do tej, która ma miejsce w Legii – mówił przed meczem trener Ryszard Tarasiewicz serwisowi legia.com. Piłkarze Ryszarda Tarasiewicza starają się grać tak, jak jeszcze wiosną tego roku. Ale i oni maja problemy ze zdobywaniem bramek. Z Legią przy swojej publiczności na pewno będą o nie walczyć. Niestety drużynie nie pomoże jeszcze Sebastian Mila. - Z tego, co wiem, to trener nie wystawi mnie w wyjściowym składzie przyznał na oficjalnej stronie pomocnik Śląska - Obawia się, że moje kolano nie jest jeszcze w stu procentach gotowe do wysiłku. Natomiast po raz pierwszy w tym sezonie gotowy do gry jest Jarosław Fojut. – Na pewno zagramy tak jak zawsze, czyli z ogromną determinacją. Jeżeli do walki przez 90 minut dołożymy wygrane pojedynki jeden na jeden, to może być ciekawie – zapowiadał Tarasiewicz.

Transmisja w Canal+ Sport o 18.15 (studio od 18.00)

Przewidywane składy:
Śląsk: Kaczmarek - Socha, Celeban, Spahić, Wołczek - M. Gancarczyk, Dudek, Ulatowski, Klofik, J. Gancarczyk - Szewczuk

Legia: Mucha - Rzeźniczak, Choto, Astiz, Kiełbowicz - Radović, Giza, Mięciel, Iwański, Rybus – Chinyama

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24