Hubert Matynia przedłużył umowę z Pogonią Szczecin

W kontrakcie jest zapis o przedłużeniu kontraktu o kolejne sezony. Kadrowa decyzja jest pewną niespodzianką, choć ambitny piłkarz zapracował na to. Jeszcze jesienią nie grał, nie mógł przebić się do składu, ale wskoczył do składu na mecz z Arką Gdynia i Pogoń wygrała to spotkanie 1:0, a Matynia zaliczył asystę przy bramce Adama Frączczaka, będąc jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Chwalił go trener Kosta Runjaic.

Matyni z końcem obecnego sezonu kończyła się stara umowa i spodziewano się, że klub jej nie przedłuży. Matynia pokazał jednak, że może być mocnym ogniwem zespołu. W okresie zimowych sparingów walczył z Ricardo Nunesem o miejsce na lewej stronie obrony. Większe szanse daje się Portugalczykowi z paszportem RPA, który... też wkrótce może przedłużyć kontrakt.

Matynia jest wychowankiem Salosu Szczecin. Po skończeniu wieku juniora krótko grał w Vinecie Wolin i stamtąd trafił do Pogoni w 2014 r. W ekstraklasie zadebiutował 22 sierpnia 2014 roku w meczu przeciwko Wiśle Kraków. Grał coraz więcej (w sumie 23 występy), ale w maju 2015 r. doznał ciężkiej kontuzji w meczu wyjazdowym z Górnikiem Zabrze. Wrócił do gry po prawie rocznej przerwie. Odbudowywał formę w rezerwach Pogoni, a w grudniu 2016 znów zagrał w elicie. Był jednak zmiennikiem Nunesa, a że kolega z zespołu spisywał się dobrze, to i szans dostawał mało. Obecnie ma na koncie 38 meczów w ekstraklasie. Jeszcze nie zdobył bramki. Był też sprawdzany w młodzieżowej reprezentacji Polski.

Matynia nie jest jedynym zawodnikiem, któremu w tym roku kończył się kontrakt, a już go przedłużył. Przed wylotem do Belek na obóz umowę przedłużył kapitan Adam Frączczak. W kolejce jest Nunes. Nie wiadomo, co z Rafałem Murawskim i Adrianem Hengerem.

Magazyn Sportowy GS24: Rozmowa z Maciejem Stolarczykiem, dyrektorem sportowym Pogoni Szczecin