Hummel 4 Liga. Paweł Rogula, piłkarz Wiernej Małogoszcz mówi o tym, jak został królem strzelców. Ma kilka ofert

Gratulacje, ostatnio jak byłeś u nas w studiu, powiedziałeś że postarasz się zdobyć tytuł króla strzelców Hummel 4 Ligi i dotrzymałeś słowa.
- Dziękuję bardzo. Taki był mój cel i udało się go zrealizować. Ta liczba 35 bramek przewyższa moje oczekiwania, bo przed sezonem chciałem strzelić ponad 30 goli. Bardzo się cieszę, że się udało.

To był Twój najlepszy sezon, jeżeli chodzi o liczbę bramek w karierze?
- Tak, dokładnie. Jeszcze nie udało mi się zdobyć większej liczby goli. Myślę, że w kolejnym sezonie będę chciał przebić barierę 40 bramek w lidze.

Przez dłuższy czas klasyfikacji strzelców przewodził Przemysław Śliwiński, potem naciskał jeszcze Bartosz Sot, ale końcówka należała już do Ciebie.
- Ta sytuacja fajnie się zmieniała na przestrzeni sezonu. Żaden z nas nie chciał odpuścić i w klasyfikacji strzelców raz pierwszy był Bartek, raz Przemek, a raz ja. Były mecze, że któryś z nas strzelał po dwie, trzy bramki, a ktoś się zablokował. W końcówce udało mi się wybić i przegonić chłopaków.

Spośród tych 35 bramek, któraś była szczególna?
- Nie, raczej nie. Wszystkie były wypracowane przez zespół i dzięki konsekwencji w działaniach taktycznych.

A jak oceniasz wynik Wiernej Małogoszcz w tym sezonie? Jesteście zadowoleni czy jednak jest niedosyt?
- Z jednej strony jesteśmy zadowoleni, bo próbujemy wdrażać nowe założenia. Z drugiej strony, było wiele takich spotkań, gdzie traciliśmy bramkę w 90 minucie lub doliczonym czasie gry i te punkty nam uciekały. Myślę, że sytuacja w tabeli mogłaby się trochę różnić, gdybyśmy utrzymywali koncentrację do końcowego gwizdka.

Jeżeli chodzi o końcowe rozstrzygnięcia w Hummel 4 Lidze, to Star zdominował te rozgrywki.
- Od samego początku nikt nie miał co do tego wątpliwości. Można się było tego spodziewać.

Jakie masz plany na kolejny sezon? Pewnie posypały się propozycje dla króla strzelców 4 ligi, więc zapytam. Zostajesz w Wiernej Małogoszcz?
- Pojawiły się propozycje z klubów Hummel 4 Ligi, ale moim założeniem był awans sportowy do wyższej ligi. Na razie nie dostałem jeszcze konkretnej oferty i nie podjąłem decyzji o tym, gdzie zagram w kolejnym sezonie. Założyłem sobie, że chcę zagrać w 3 lidze, ale ciężko byłoby to pogodzić z moją pracą.

Jak funkcjonuje Rogal Barber? Ostatnio mówiłeś, że masz dużo klientów, a razem z Tobą pracuje kolega z drużyny - Wiktor Soboń.
- Fajnie się to wszystko układa. Teraz jest jeszcze ten sezon weselny, więc każdy będzie chciał być ładnie ostrzyżony. Życzę sobie, żeby zawsze tak było. Z Wiktorem dobrze się dogadujemy i na boisku i w salonie fryzjerskim, więc atmosfera jest bardzo dobra.

Czyli można powiedzieć, że piłkarze Wiernej mają najbardziej oryginalne fryzury w 4 Lidze. Przyjeżdżają do salonu, czy w szatni ich obcinacie?
- Raczej w salonie, ze względu na warunki, które trzeba stworzyć do strzyżenia. Były nieraz takie pomysły, żeby kogoś ostrzyc po zakończonym meczu, ale nikt się nie odważył.