LECHIA TOMASZÓW MAZOWIECKI - BROŃ RADOM 4:0 (2:0)
Bramki: Snopczyński 21, 41, 59, K. Szymczak 75
Lechia: Awdziewicz - Cyran, Skrzyniak, Kaproń, K. Szymczak, Snopczyński, Lewiński, Kolasa, Górka, Mikołajczyk, Jarzębski.
Broń: Kosiorek - Cuch, Dwórzyński (71 Romelczyk), Olpiński, M. Szymczak (63 Kowalski), Kobiera, Dziubiński (46 Nowak), Owczarek (63 Grudzień), Partyka, Piwowarczyk, Kventsar (71 Banaszkiewicz).
Sędzia: Sebastian Godek z Rzeszowa.
Lechia to lider tabeli, który wygrał dotychczasowe wszystkie spotkania. Broń z 6 punktami zajmuje 10 lokatę. Radomianie na mecz pojechali w osłabieniu, bez kontuzjowanego Michała Wrześniewskiego i pauzującego za kartki, Doriana Buczka.
Choć Lechia w pierwszej połowie nie pokazała nic wielkiego, to skorzystała z dwóch prezentów Broni. W obu przypadkach radomianie fatalnie wyprowadzali swoje ataki, po stratach piłkę przejmował Bartosz Snopczyński i w obu przypadkach był bezbłędny.
Radomianie próbowali atakować, ale byli kompletnie bezradni. Ich akcje kończyły się przed polem karnym rywala, lub po prostu brakowało dokładnego podania.
Druga połowa chyba tylko przez chwilę zapowiadała się dobrze. Broń odważniej zaatakowała, ale brakowało groźnych strzałów. Lechia wytrzymała napór radomian i już w 59 minucie Bartłomiej Snopczyńśki po raz trzeci trafił do siatki gości. Kolejny raz ten sam zawodnik wykorzystał błędy defensywy.
W 75 minucie po ładnej, składnej akcji, Kamil Szymczak trafił po raz czwarty.
Dopiero w doliczonym czasie gry radomianie mieli swoje okazje, aby zmniejszyć rozmiary porażki, ale też nie potrafili trafić do siatki przeciwnika.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?