III liga: Olimpia Grudziądz - Stolem Gniewino. Jeden gol, czerwona kartka i dużo emocji

Olimpia Grudziądz - Stolem Gniewino 1:0 (1:0)
Bramka: Oskar Sikorski (9).
Olimpia: A. Olszewski - Sikorski, Wicki, Rogala - S. Olszewski (46. Warcholak), Kurowski (76. Skórecki), Owczarek (46. Cabrera), Gutowski - Jarzec (76. Nawrocki), Stanisławski (63. Amarildo), Winsztal.

W pierwszej rundzie biało-zieloni wygrali 4:0 w Gniewinie. Po remisie przed tygodniem z Gedanią w zaległym meczu, na kolejną stratę punktów podopieczni Bogusława Baniaka nie mogli sobie pozwolić.

Początek meczu wskazywał, że grudziądzanie mogą powtórzyć osiągnięcie z jesieni. Już w 9. minucie Olimpię na prowadzenie wyprowadził Oskar Sikorski. Wydawało się, że kolejne gole są tylko kwestią czasu. Niestety, biało-zieloni jeśli już stworzyli sobie jakąś sytuację, to zawodziła ich skuteczność. Na dodatek w 40. minucie drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną zobaczył Patryk Winsztal, który musiał opuścić boisko.

Grudziądzanie musieli grać w osłabieniu. W drugiej połowie skupili się na uważnej grze w defensywie i kontratakach. Na niewiele pozwalali rywalom, a sami także nie zagrozili ich bramce. Jednak emocji nie brakowało. Najważniejsze, że obronili skromne prowadzenie i przynajmniej do sobotniego popołudnia wrócili na pozycję lidera.

- Najważniejsze są trzy punkty - twierdzi Tomasz Asensky, prezes Olimpii. - Trzeba docenić charakter zespołu, który mimo gry w osłabieniu nie pozwolił odebrać sobie zwycięstwa i przynajmniej dwa razy był bliski podwyższenia wyniku. Niewiele zabrakło, by zdobyć drugą bramkę. Naszym zdaniem powinien być podyktowany przynajmniej jeden rzut karny dla nas. Minusem jest zbyt duża liczba żółtych kartek - dodał szef klubu.

W następnej kolejce Olimpię czeka wyjazd do Świtu Szczecin.