Za tobą pierwsze dni w Białymstoku. Jak ci się podoba na Podlasiu? Jak przebiega twoja aklimatyzacja w Jagiellonii?
Bardzo dobrze się tu czuję, a koledzy bardzo fajnie mnie przyjęli w zespole. Nie pozostaje mnie nic innego, jak ciężko pracować na treningach i pokazać się z jak najlepszej strony na boisku.
Jak wyglądały twoje negocjacje z Jagiellonią?
Na początku zadzwonił do mnie trener Probierz i powiedział, że w najbliższym czasie do klubu przyjdzie oferta z Jagiellonii. Potem potwierdził mi to prezes Wisły. Pierwsza propozycja nie zadowalała działaczy z Płocka, ale potem pojawiła się druga i prezesi ostatecznie doszli do porozumienia, dzięki czemu mogłem przyjechać do Białegostoku i podpisać kontrakt z Jagiellonią.
Miałeś jakieś wątpliwości przed przeprowadzką do Białegostoku? Bo to nie była chyba jedyna oferta z Ekstraklasy.
Owszem, miałem oferty z innych klubów, ale to Jagiellonia była najbardziej konkretna w swoich działaniach i to ostatecznie przekonało mnie do tego transferu.
Zapewne widziałeś z trybun wczorajszy mecz z Kruoją. Jak ci się podoba stadion, na którym będziesz grał przez najbliższe cztery lata? Trochę różni się od pierwszoligowych aren.
Rzeczywiście, w porównaniu do pierwszej ligi na wczorajszym spotkaniu było bardzo wielu kibiców. Najważniejsze jednak, że wynik był dla nas korzystny, udało się wygrać 8:0 i awansować do kolejnej rundy Ligi Europy.
Przy okazji przekonałeś się, że czeka cię bardzo ciężka walka o miejsce w wyjściowej jedenastce.
To prawda, w drużynie jest wielu dobrych pomocników, ale zamierzam ciężko pracować na treningach, aby jednak wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie.
Czujesz jakiś większy przeskok w porównaniu do poziomu pierwszoligowego?
Szczerze mówiąc, nie. Myślę, że pierwsza liga również stoi na wysokim poziomie. Przychodząc tutaj, wiedziałem, że oczekiwania w stosunku do mnie będą duże. Nie pozostaje mi nic innego, jak bardzo ciężko trenować, prezentować się z jak najlepszej strony i wykorzystać swoją szansę, gdy tylko ją dostanę.
Aklimatyzację w zespole pewnie ułatwia tobie fakt, że kilka tygodni wcześniej do Jagiellonii przyszedł twój dobry znajomy, Łukasz Sekulski.
No tak, z Łukaszem znamy się jakieś cztery lata. Gdy przychodziłem do Wisły Płock, on jako wychowanek już tam był. Rok temu Łukasz odszedł do Stali Stalowa Wola, ale teraz spotykamy się ponownie w Białymstoku.
Zeszły sezon w pierwszej lidze był w twoim wykonaniu bardzo dobry. Zabrakło tylko tego najważniejszego – awansu z Wisłą Płock do Ekstraklasy.
Szkoda, bo do szczęścia zabrakło niewiele. Jeszcze na pięć kolejek przed końcem sezonu mieliśmy dwa punkty przewagi nad Termaliką, ale straciliśmy nasze szanse na awans, przegrywając z tym rywalem na własnym stadionie.
Jakie masz cele przed rozpoczynającym się sezonem w nowym klubie?
Przychodząc tutaj, mam nadzieję, że zdołam wywalczyć sobie miejsce w składzie Jagiellonii i będziemy rywalizować o mistrzostwo Polski.
Obserwuj
Więcej o JAGIELLONII BIAŁYSTOK
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?