4 z 85
Poprzednie
Następne
Jacek Kiełb obchodzi 36. urodziny. Oto jak zmieniała się legenda Korony Kielce. To piłkarz 50-lecia Korony, prywatnie szczęśliwy mąż i tata
- Jak trafiałem do Korony, było w niej wielu znanych zawodników. Głośno było wtedy o Grzegorzu Piechnie. Robił furorę, zadebiutował w reprezentacji Polski, a na pierwszym treningu nie mogłem wyjść z podziwu. Miło, że teraz wspomina o mnie w mediach, dziękuję mu za wsparcie. Pewnie też rozumiał mnie, 17-letniego Jacka i wspierał w szatni. Przyszedł młody chłopak do dużego miasta i początkowo nie umiał się odnaleźć. Zanim była Młoda Ekstraklasa chciano mnie wypożyczyć do trzeciej ligi, ale nie doszło do tego, chyba na szczęście. Moje losy mogły się potoczyć inaczej, nie ma jednak co gdybać. Cieszę się, że jestem w tym miejscu - wspominał nam w jednym z wywiadów Jacek Kiełb.