Pierwsza połowa rozgrywana była pod dyktando Górnika, w drugiej do głosu dochodzili piłkarze Korony. Nie są jednak oni usatysfakcjonowani - Z przebiegu drugiej połowy nie jesteśmy zadowoleni. Graliśmy pół godziny w przewadze jednego zawodnika, a taką sytuację powinno się wykorzystywać – twierdzi Kiełb.
- Brakowało nam skuteczności, nie była to dziś nasza mocna strona. W pierwszej połowie mieliśmy za mało sytuacji. W drugiej było ich więcej, ale spowodowane było to tym, że graliśmy w przewadze – powiedział pomocnik Korony.
W pierwszej połowie podopieczni Martina zagrali bardzo zachowawczo, ale taka była taktyka gości na to spotkanie. - Wiedzieliśmy, że Górnik będzie chciał się rzucić na nas, strzelić jedną czy dwie bramki i kontrolować mecz. Sytuacja się ułożyła inaczej. Padł bezbramkowy remis. – powiedział Kiełb.
Po nocach zawodnikowi Korony może się śnić niewykorzystana okazja z 28. minuty, gdy znalazł się sam na sam z Kasprzikiem i uderzył obok bramki. - Na pewno nie będę dzisiaj spał spokojnie. To była sytuacja, którą powinienem wykorzystać. Przepraszam za to moich kolegów oraz kibiców mojego zespołu – dodał na koniec zawodnik gości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?