Jacek Zieliński o meczu z Wisłą Płock: Nie ma co robić pogrzebu

JCZ
Jacek Zieliński
Jacek Zieliński Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Lotto Ekstraklasa. Po dwóch meczach, w których "Słonie" zapunktowały, nadszedł ten gorszy - przegrany. Mimo szybkiej bramki Samuela Stefanika Bruk-Bet Termalice Nieciecza nie udało się wygrać z Wisłą Płock (1:2). O utracie punktów zadecydowała druga połowa. Oto co na konferencji mówił trener Jacek Zieliński.

- Sami sobie sprokurowaliśmy sobie drugą bramkę. To był nasz słabszy mecz. Widać było, że niektórych piłkarzy nie niosły tak nogi, jak w poprzednich dwóch meczach. Temperatura minusowa i mocno zmrożone boisko nie pomagały w grze, którą chcieliśmy zaprezentować. Warunki były jednak takie same dla obu drużyn. Trzeba przełknąć gorycz porażki, pojechać do Gdyni i to odrobić - wyznał trener "Słoni".

- W szatni powiedziałem chłopakom, że jeszcze nikt nie umarł. Nie ma co robić pogrzebu. Nasza sytuacja jest i była trudna. Z tego możemy wyjść. Taki mamy plan. Joona Toivio jest teraz w ciężkiej sytuacji. Każdy będzie go winił za porażkę. Z Sandecją i Lechią zagrał bardzo poprawnie. Absolutnie go nie skreślam. Vladislavsa Gutkovskisa możemy wprowadzać do gry. Nie ukrywam, że sparing z Puszczą Niepołomice jest m.in. organizowany po to, żeby mógł zagrać, ale trzeba pamiętać, że warunki są ciężkie. Na treningach rozpiera go energia. Mam nadzieję, że już za niedługo nam pomoże - dodał Zieliński.

Źródło: własne/Termalica

TRANSFERY w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24