Białostoczanie mają za sobą drugi dzień pobytu na zgrupowaniu w tureckim Belek. Szkoleniowiec żółto-czerwonych jest pod wrażeniem warunków, w jakich jego piłkarze przygotowują się do rundy wiosennej.
- Niczym nie musimy się martwić, bo wszystko jest na najwyższym poziomie. Nic, tylko trenować - kwituje Mamrot.
Pogoda w Belek także zachęca do pracy. Jak zapewnia szkoleniowiec, nikt z piłkarzy na razie nie narzeka, wręcz przeciwnie, widać radość na ich twarzach.
- Na pewno te słoneczko ma pozytywny wpływ na zawodników. Swoje zrobił też głód piłki, spowodowany dłuższą przerwą - dodaje Mamrot.
Jedynym minusem pierwszych dni obozu jest fakt, że nie wszyscy zawodnicy trenują z grupą. Indywidualne zajęcia z Piotrem Jankowiczem (trenerem przygotowania fizycznego), odbywają jak na razie Piotr Wlazło, Marian Kelemen i Łukasz Sekulski. Dwaj pierwsi powinni wkrótce wrócić do treningów z pełnym obciążeniem.
- Mam problem z „achillesem”, który odzywał się już pod koniec poprzedniego tygodnia w Białymstoku i myślałem, że po treningach na naturalnej murawie to przejdzie, ale dalej odczuwam ból - mówi Wlazło. - Myślę jednak, że za dwa, trzy dni wszystko będzie już w porządku - dodaje.
Podobnie wygląda sytuacja z Kelemenem, który także wkrótce powinien wrócić do pełnej dyspozycji. Poważniej wygląda sprawa z Sekulskim.
- Łukasz opuścił już kolejną jednostkę treningową. Jeśli mu jeszcze kilka dni ucieknie, to później może być kłopot - kwituje Mamrot.
Tymczasem wczoraj wyjaśniła się przyszłość Dmytro Chomczenowskiego, który nie pojechał z drużyną na obóz. Ukrainiec rozwiązał kontrakt z białostockim klubem.
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań. Kibice cieszą się po strzelonym golu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?