Jagiellonia Białystok. Ireneusz Mamrot zapowiada spore zmiany

– Z przebiegu gry nie ukrywam, że bardzo szanujemy ten punkt. Piast w drugiej połowie stworzył więcej sytuacji. Natomiast, w pierwszej połowie praktycznie nie popełnialiśmy błędów w defensywie. Straciliśmy bramkę po fantastycznym uderzeniu Hateley’a i ciężko było przy tym strzale cokolwiek zrobić. Fajnie, że wyrównaliśmy i potrafiliśmy odpowiedzieć – stwierdził Ireneusz Mamrot na pomeczowej konferencji prasowej.

– W drugiej połowie nie ustrzegliśmy się błędów i było kilka sytuacji, w których Grzegorz Sandomierski bardzo nam pomógł, ale piłka jest taka, że sami też mogliśmy strzelić bramkę. W sytuacji sam na sam znalazł się Cillian Sheridan. Z przebiegu gry to Piast był bliżej zwycięstwa, dlatego szanujemy ten punkt – dodał Mamrot.

Trener Jagiellonii w drugiej połowie zmienił strzelca gola, czyli Karola Świderskiego, a wcześniej Przemysława Frankowskiego. – Karolowi nic poważnego się nie stało. Narzeka Frankowski, ale jest koniec roku i boiska są grząskie. Oczywiście, chcemy grać do samego końca, ale takie urazy się zdarzają. Przemek ma naciągnięty mięsień przywodziciela, a z Karolem nic wielkiego się nie dzieje – skomentował Mamrot.

20. kolejka Lotto Ekstraklasy oficjalnie kończy grę w 2018 roku. "Jaga" po remisie z Piastem do swojego konta dopisała tylko punkcik i na ten moment zajmuje trzecie miejsce w tabeli, za Legią Warszawa i Lechią Gdańsk. Trener Mamrot wspomniał także o zmianach, jakie szykowane są w Białymstoku na przełom stycznia i lutego. – To będzie prawdopodobnie największa liczba zmian od momentu mojego przyjścia do Jagiellonii. Taki jest nasz cel. - zakończył trener Jagiellonii.

Źródło: Jagiellonia Białystok

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Jaką grę kupić na prezent świąteczny? TOP 10 gier pod choinkę