Nie będę przytaczał statystyk, bo jak mało one znaczą pokazała w ostatni weekend Jaga, pokonując po raz pierwszy w historii Legię na Łazienkowskiej. Warto jednak wspomnieć o byłych graczach Jagi, którzy mogą zagrać w barwach Korony. Paweł Sobolewski pamięta czasy, gdy Jagiellonia musiała walczyć o powrót do Ekstraklasy. Wtedy wydawał się być on liderem drugiej linii ekipy z Podlasia i kibice z oburzeniem przyjęli fakt sprzedaży ich asa do klubu z Kielc. W Koronie gracz ten występuje nieprzerwanie od 2006 roku. Innym graczem, którego możemy zobaczyć w sobotę na murawie, a który zamienił Białystok na Kielce jest reprezentant Litwy Tadas Kijanskas. On, w przeciwieństwie do Sobolewskiego, nie miał silnej pozycji w składzie Jagi i wydaje się, że jeśli zagra w sobotę, będzie miał więcej do udowodnienia kibicom z Podlasia.
A skoro o kibicach mowa... W najbliższym meczu wróci na białostocki stadion zjawisko, którego nie widziano od sierpnia – doping. Wreszcie atmosfera zacznie przypominać mecz piłkarski a nie stypę. Z pewnością sympatycy gospodarzy liczą, że tysiące rozśpiewanych gardeł porwą piłkarzy i wpompują w żyły obydwu jedenastek dodatkową ilość adrenaliny gwarantującą dobre tempo i mnóstwo emocji. Wszyscy czekali na koniec tego szkodliwego dla wszystkich zaangażowanych stron protestu i nareszcie nadszedł moment porozumienia.
Z końca protestu kibiców z pewnością cieszy się trener białostoczan – Tomasz Hajto. Krewki szkoleniowiec ma też jednak powody do niezadowolenia. Nie wiadomo, jak uda mu się bowiem zestawić obronę. O ile o pauzie Ugo Ukaha było wiadomo od zeszłej soboty, kiedy to obrońca obejrzał czwartą żółtą kartkę w tym sezonie, o tyle nikt nie mógł przewidzieć wstrząsu mózgu, z którym do klubu powrócił Filip Modelski ze zgrupowania reprezentacji młodzieżowej.
Korona Kielce ma z kolei problem z linią pomocy. Z pewnością nie wystąpią kontuzjowani Aleksandar Vuković i Vlastimir Jovanović. Ponadto nie będą mogli liczyć na występ pauzującego za czerwoną kartkę błyskotliwego i zbierającego znakomite recenzje Michała Janoty. Do składu powróci natomiast wcześniej wspomniany Paweł Sobolewski.
Mecz poprowadzi sędzia Krzysztof Jakubik z Siedlec. Arbiter ten w tym sezonie sędziował po jednym spotkaniu obu ekip. Korona swój mecz przegrała po dogrywce (było to spotkanie w ramach Pucharu Polski), a Jagiellonia zremisowała w Ekstraklasie.
Czy białostoczanie po raz pierwszy w tym sezonie wygrają drugi mecz z rzędu? Odpowiedź zacznie się klarować w sobotę od godziny 15:45. Gorąco zapraszam na relację LIVE z tego spotkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
