Jagiellonia z piekła do nieba

Michał Mlecz
Jagiellonia Białystok 0:2 GKS Bełchatów
Jagiellonia Białystok 0:2 GKS Bełchatów Piotr Twarowski
Po słabej pirwszej połowie oraz dobrej drugiej Jagiellonia wygrała Odrą Wodzisław 2:1. 3 punkty "Jadze" zapewnił duet Frankowski-Grosicki.

Przed tym spotkaniem sporo mówiło się że jeśli "Jaga" chce utrzymać się w lidze, musi wygrywać. W końcu klub z Podlasia ligowy sezon rozpoczyna z dorobkiem - 10 pkt. Odra Wodzisław dwa ostanie spotkanie rozgrywane w Białymstoku wygrała. Co więcej, w swojej historii Odra nigdy na terenie Jagi nie przegrała. Nie wątpliwie ta statystyka, mogła dawać piłkarzom znad czeskiej granicy szanse na dobry wynik.

Przed spotkaniem minutą ciszy wszyscy zgromadzeniu na stadionie, pożegnali tragicznie zmarłego Mirosława Stańka. Następnie kibice wraz z piłkarzami odśpiewali hymn narodowy, z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Zaraz po tych podniosłych wydarzeniach rozległ się pierwszy gwizdek sędziego. Pierwsze minuty spotkania należały do Jagiellonii. W 4 minucie Grosicki wyszedł sam na sam ze Stachowiakiem, ale lepszy okazał się ten drugi. W 15 minucie doskonałą okazje miał Matulevicius, jednak uderzył obok bramki. Od chwili przewaga Odry rosła, a 100 % okazji nie wykorzystali Wodecki, Woś oraz ponownie Matulevicius. Jagiellonia starała odgryź się Odrze ale grała zbyt wolno i czytelnie.

Kiedy wydawało się że I cześć spotkania zakończy się wynikiem 0-0. Na strzał z dystansu zdecydował się Piotr Piechniak. Piłka odbiła się od graczy "Jagi" zmieniając na tyle tor lotu piłki, aby zaskoczyć Gikiewicza. Odra po I połowie prowadziła w Białymstoku 1-0. Winą za tego gola należy obarczyć bramkarza Jagiellonii. Piłkarze z Białegostoku aby myśleć o wygranej, musieli zdecydowanie poprawić celność podań oraz szybkość gry.

Tak właśnie się stało. Już na początku II połowy Grosicki i Frankowski zmarnowali dogodne okazję. Chwile potem "Franek" już się nie pomylił. Od 49 minuty na stadionie przy ulicy Słonecznej Jagiellonia remisowała z Odrą 1-1. Frankowski wykorzystał zawahanie obrońców rywala przy wyrzucie z autu, i przelobował bez radnego Stachowiaka. Od momentu strzelenia bramki "Jaga" wyraźnie przeważała. Czego dowodem była bramka na 2:1. Kamil Grosicki wykorzystał prostopadłe podanie, w sytuacji sam na sam pokonał Stachowiaka.

Jagiellonia po strzeleniu bramki grała zachowawczo. Odra odgryzała się strzałami z dystansu, ale nie zagroziły one bramce Gikiewicza. Mecz zakończył się wynikiem 2-1 dla Gospodarzy. Pomimo wygranej trener Probierz ma spore powody do zmartwienia. Najważniejszy powód to ciągle ujemne konto punktowe. Poza tym trener Jagi musi pomyśleć na formą swoich podopiecznych. Podobnie zresztą jak trener Wieczorek, gdyż obie ekipy zaprezentowały się słabo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24