Jak rozumieć niemiecki futbol, czyli recenzja książki "Tor"

Grzegorz Ignatowski
Tor
Tor materiały prasowe
Aby nauczyć się patrzeć w przyszłość trzeba właściwie postrzegać teraźniejszość. Aby właściwie postrzegać teraźniejszość, trzeba dobrze poznać przeszłość. Ta dewiza idealnie pasuje do książki "Tor" Ulricha Hesse.

TorAby móc ocenić niemiecką piłkę, zrozumieć dlaczego znajduje się obecnie w takim, a nie innym miejscu i pojąć dokąd ona zmierza, trzeba zapoznać się z tą książką. Dzięki niej wszystko co jest związane z niemieckim futbolem nabierze nieco innych kształtów.

Osobiście nigdy nie byłem fanem niemieckiej piłki. Wychowałem się w latach 90-tych, kiedy futbol niemiecki był przeciwnością piękna. Żelazna konsekwencja, niemiecka solidność, dojrzałość taktyczna, te określenia najczęściej towarzyszyły meczom reprezentacji Niemiec. Tego futbolu zwyczajnie nie dało się lubić. Nic dziwnego, że nie byłem więc fanem niemieckiego futbolu, bo przecież każdy szuka w tej dyscyplinie odrobiny szaleństwa i nutki fantazji. Dla Niemców takie słowa nie istniały.

Kiedy zagłębiłem się w lekturę "Tora" okazało się, że to co się działo w latach 90-tych było następstwem przeróżnych wydarzeń, które nieco zmieniają punkt widzenia. Owszem, większość z tych wydarzeń jest powszechnie znana, ale to jaki miały one wpływ na futbol jest pewną nowością. A każda liga przechodziła mniejsze lub większe problemy i w końcu w każdym kraju można znaleźć malutkie skazy jak i ogromne plamy, które rzucają cień na wizerunek futbolu. W wielu krajach problemem futbolu była lub jest polityka, która w Niemczech odcisnęła ogromne piętno na piłce nożnej. W tym miejscu należą się ogromne brawa dla autora. To, jak wbudowuje on sytuację polityczną oraz nastroje narodu w opowieść o futbolu jest prawdziwym majstersztykiem. Czasem wydawało mi się, że lektura "Tora" jest lekcją historii Niemiec.

A że ta historia była niezwykle poplątana, to tylko dodało smaczku książce, w której motywem przewodnim jest historia futbolu. Futbolu, który jest naszpikowany taką ilością nieznanych dotąd ciekawostek, że pochłania się ją jednym haustem. Wiedzieliście na przykład, że jednym z najbardziej niedocenianych niemieckich piłkarzy był Robert Schlienz, który miał tylko jedno ramię? Takich ciekawostek jest znacznie więcej. Przytoczę jeszcze tylko jedną z nich, która dotyczy kontaktów między piłkarzami Austrii i Niemiec w czasach, kiedy tworzyli oni jedną drużynę: − ... Kilka dni później obie grupy siedziały w szatni i toczyły pojedynki wzrokiem. Wtem sławny wiedeński technik Josef Stroh wziął piłkę i zaczął żonglować nią różnymi częściami swego ciała. Austriacy przesadnie wiwatowali na cześć Strocha. "Pepi jest magikiem", krzyczeli, "ma to czucie". Niemcy zrozumieli przekaz i ich oczy skierowały się w stronę Szepana. Zawodnik Schalke wstał i poprosił Stroha o piłkę. Następnie zaczął naśladować ruchy i tricki Austriaka z niesamowitą dokładnością. Na zakończenie Szepan huknął z woleja piłką o ścianę, centymetry nad głowami Austriaków. Przejmująca cisza zapadła w pomieszczeniu. Następnie Szepan wyszeptał "Wy dupki".

Z książki "Tor" poznacie historię mistrzostw świata z 1954 roku, w których wygrała ekipa RFN, oskarżona przez Ferenca Puskasa o doping. Dowiecie się jak jeden z legendarnych piłkarzy tej drużyny mógł trafić do Racingu Buenos Aires. Przeczytacie jak Franz Beckenbauer obrażał kibiców, którzy od zawsze pałali nienawiścią do Bayernu Monachium, a także zapoznacie się z historią futbolu w NRD, która jest bardziej surrealistyczna niż słynny "Proces" Franza Kafki. Podsumowując, nie tylko dowiecie się bardzo dużo o futbolu czy o historii Niemiec, ale będziecie także się doskonale bawić.

Jak napisałem na początku, nigdy nie byłem fanem niemieckiej piłki. Po przeczytaniu książki wciąż nim nie jestem i zapewne nigdy nie będę. Teraz mam jednak nieco inne spojrzenie na tamtejszy futbol. Dla porównania polska piłka przeszła wiele przemian, musiała radzić sobie z problemami związanymi ze zmianą ustroju, potem walczyła z korupcją i latami bez sukcesów, a następnie zaczęła tonąć w pojedynkach z rywalami z Estonii czy Kazachstanu. To dlatego obecnie modne jest szydercze podejście do klubów, reprezentacji czy piłkarzy.

Niemiecki futbol przeszedł inną drogę, ale też został on ukształtowany przez pewne wydarzenia. Na przykład mimo największych kłopotów niemieckim zawodnikom udawało się osiągać wielkie sukcesy i może dlatego piłkarze czy kibice są zawsze tak dumni, pewni siebie i przekonani o swojej wyższości. Aby właściwie postrzegać teraźniejszość, trzeba dobrze poznać przeszłość. Dziękuję autorowi "Tora" oraz wydawnictwu "Kopalnia" za to, że pomogli mi lepiej zrozumieć niemiecki futbol.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24