Porażka w kiepskim stylu z ligowym średniakiem przelała czarę goryczy wśród włodarzy klubu z Pampeluny. Osasuna znajduje się bowiem dopiero na 16. miejscu w hiszpańskiej Segunda Division i ma tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową.
Dorobek Urbana, który objął zespół Los Rojillos przed rozpoczęciem obecnego sezonu, nie jest najlepszy. Jego zespół wygrał tylko osiem z 26 rozegranych spotkań, sześć meczów zremisował i zanotował aż dwanaście porażek. Polskiemu trenerowi kibice i dziennikarze z Nawarry często zarzucali, że drużyna gra bez jakiegokolwiek stylu. Jego posada wisiała na włosku również na przełomie roku, jednak wtedy zespół zanotował serię sześciu meczów bez porażki (cztery zwycięstwa i dwa remisy), dzięki czemu w Pampelunie zaczęto myśleć nawet o barażach do Primera Division. Te nastroje szybko zostały szybko popsute, gdy Osasuna przegrała cztery kolejne spotkania - z Saragossą, Llagosterą, Mallorcą i Lugo. To ostatnie spotkanie okazało się gwoździem do trumny dla byłego szkoleniowca Legii Warszawa i Zagłębia Lubin.
Polskiego trenera u sterów Osasuny ma tymczasowo zastąpić Jose Manuel Mateo. Choć to Urban stał się kozłem ofiarnym słabej gry drużyny, to rezultatami klubu z Pampeluny nie można obarczać tylko i wyłącznie Polaka. Osasuna znajduje się bowiem w sporych kłopotach organizacyjnych i finansowych. Klub ma potężne długi, liczone w dziesiątkach milionów euro, a w dodatku ostatnio został oskarżony o udział w aferze korupcyjnej. To wszystko wraz z problemami kadrowymi sprawiło, że Los Rojillos są tak nisko w ligowej tabeli, a przyszłość zespołu nie rysuje się zbyt różowo.
Foto Olimpik/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
