Jedenastka 1. kolejki Ekstraklasa.net!

Jacek Czaplewski
łks łodź - lech poznań
łks łodź - lech poznań Adam Staśkiewicz
Nowy sezon T-Mobile Ekstraklasy rozpoczęty! Za nami pierwsza kolejka, a więc warto sprawdzić którzy zawodnicy już na starcie pokazali się z dobrej strony. Zobacz jedenastkę według Ekstraklasa.net!

Jedenastka 1. kolejki Ekstraklasa.net

Bramkarz:

Zbigniew Małkowski (Korona Kielce) – Dołożył swoją cegiełkę do niespodziewanego zwycięstwa Korony przy Kałuży w Krakowie. Co prawda nie obronił rzutu karnego (jedenastki to zawsze wielka loteria), jednak popisał się kilkoma świetnymi interwencjami. W końcówce uratował swoją drużynę przed utratą trzech punktów, po tym jak instynktownie obronił atomowe uderzenie byłego klubowego kolegi, Andrzeja Niedzielana.

Obrońcy:

Marcin Baszczyński (Polonia Warszawa) – Powroty do polskiej ligi zazwyczaj wypadają blado, ale popularny „Baszczu” jest wyjątkiem od tej reguły. W potyczce z Lechią Gdańsk zaprezentował się na tyle dobrze, że napłynęły głosy nielicznych fanów, którzy upatrują w nim... opcji awaryjnej w reprezentacji Polski na prawej obronie, na wypadek gdyby kontuzję odniósł Łukasz Piszczek.

Adam Banaś
(Górnik Zabrze) – Udany występ w zremisowanym meczu ze Śląskiem Wrocław 1:1. W pierwszej chwili wydawało się, że to właśnie Adam Banaś wpakował piłkę do siatki rywali, ale jak pokazały telewizyjne powtórki, wcześniej futbolówka całym obwodem przekroczyła linię po tym jak strącił ją nogą, debiutujący w T-Mobile Ekstraklasie, Paweł Olkowski.

Tomasz Jodłowiec (Polonia Warszawa) – 25-letni stoper „Czarnych Koszul” zagrał na swoim dobrym poziomie. Goście z Gdańska co rusz konstruowali groźne akcji, jednak Tomasz Jodłowiec w porę czystymi wejściami gasił ich próby w zarodku. Siał także niebezpieczeństwo pod bramką przeciwnika. Po jednym ze stałych fragmentów trafił w poprzeczkę.

Mariusz Pawelec (Śląsk Wrocław) – Decyzją trenera Oresta Lenczyka na lewą obronę Śląska powrócił Mariusz Pawelec, który miał zastąpić Amira Spahicia, odpoczywającego przed rewanżem z Lokomotiwem Sofia. 25-latek radził sobie całkiem nieźle, choć nie zawsze podłączał się do akcji ofensywnych swojego zespołu.

Pomocnicy:

Mateusz Możdżeń (Lech Poznań) – Świetnie w nowym ustawieniu Lecha Poznań (4-3-3) odnajduje się młody pomocnik, Mateusz Możdżeń, który na inaugurację ligi popisał się dwiema asystami. Wypracował dwa pierwsze gole dla „Kolejorza”. Najpierw swoim podaniem otworzył drogę do bramki Artiomowi Rudnevowi, a potem na jego kąśliwą wrzutkę „nadział się” Cezary Stefańczyk, który skierował piłkę do własnej siatki.

Bruno Coutinho (Polonia Warszawa) – Wyręczył napastników, w piątkowym spotkaniu z Lechią Gdańsk. To właśnie jemu, Polonia Warszawa zawdzięcza pierwsze ligowe zwycięstwo. Brazylijczyk świetnie odnalazł się w szesnastce Lechii Gdańsk, gdy piłkę dośrodkował Paweł Wszołek, i mocnym uderzeniem nie dał szans Sebastianowi Małkowskiemu.

Semir Stilić (Lech Poznań) – Kto nie widział jeszcze trafienia bośniackiego pomocnika z meczu z ŁKS-em niech szybko zobaczy! Takie gole nie często padają w naszej lidze. Semir Stilić w swoim stylu mierzonym strzałem z dalszej odległości pokonał bezradnego Bogusława Wyparłę. W końcówce dołożył jeszcze asystę przy piątej bramce, której autorem był nie kto inny jak Artiom Rudnev.

Przemysław Oziębała (Widzew Łódź) – W meczu z Wisłą Kraków pojawił się na boisku dopiero w 67. minucie, zmieniając Niko Dzalamidze, jednak już dziesięć minut później wpisał się na listę trzelców. Jego trafienie było na wagę remisu. Warto pochwalić wychowanka Zielonych Żarki, który tuż przed tym jak strzelił gola, musiał skorzystać z pomocy medycznej, gdyż jego głowa zalała się krwią.

Napastnicy:

Tomasz Frankowski (Jagiellonia Białystok) – Każdy kibic w Polsce wie, ile dla Jagiellonii Białystok znaczy „Franek”. Już na starcie, król strzelców zeszłego sezonu, zdobył dwie bramki w wyjazdowym spotkaniu z beniaminkiem T-Mobile Ekstraklasy, Podbeskidziem Bielsko-Biała. Tomasz Frankowski mógł jednak narzekać po spotkaniu, bo jak się okazało, jego trafienia pozwoliły na zdobycie „tylko” jednego oczka.

Artiom Rundev (Lech Poznań) – Świetna postawa łotewskiego snajpera. Rundev na każdym możliwym kroku ośmieszał nieszczelną defensywę ŁKS-u i na dzień dobry ustrzelił hattricka! Zresztą zapisał się też jako strzelec pierwszego gola w nowym sezonie T-Mobile Ekstraklasy. Po pierwszej kolejce prowadzi w klasyfikacji króla strzelców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24