Jerzy Brzęczek: Lechia ma zrobić krok do przodu

Materiały prasowe
Jerzy Brzęczek liczy na to, że Lechia w przyszłym sezonie zajmie miejsce w czołówce tabeli
Jerzy Brzęczek liczy na to, że Lechia w przyszłym sezonie zajmie miejsce w czołówce tabeli Tomasz Bołt
Lechia Gdańsk ma grać ofensywnie i skutecznie. I właśnie na to nacisk kładzie trener Jerzy Brzęczek podczas trwającego właśnie obozu w Grodzisku Wielkopolskim.

Jak do tej pory szkoleniowiec gdańskiej drużyny jest zadowolony z postępów, jakie robią jego podopieczni. - Widać u nich naprawdę ogromne zaangażowanie i pełną koncentrację. Cieszy mnie to, że mam już do dyspozycji wszystkich swoich piłkarzy i że zakończyliśmy już etap wszelkiego rodzaju testów i badań. Teraz możemy skupić się już na typowej pracy piłkarskiej podczas każdej jednostki treningowej – mówi Brzęczek.

Podczas obu sesji treningowych, porannej i wieczornej, sztab szkoleniowy Lechii główny nacisk kładzie na doskonalenie gry ofensywnej. - Już w zeszłym sezonie w rundzie wiosennej poświęcaliśmy temu elementowi sporo czasu. Wiadomo, że tworzyliśmy dużo sytuacji, oddawaliśmy dużo strzałów, ale byliśmy nieskuteczni. Teraz mam nadzieję, że w trakcie okresu przygotowawczego i potem w sezonie zrobimy duży krok do przodu, jeśli chodzi o jakość wykańczania akcji. Efekty powinny być widoczne w tabeli – przekonuje trener gdańskiego zespołu.

Jak ma wyglądać taktyka biało-zielonych? - Cały czas staramy się kształtować nasz własny plan na grę, by w ataku brali udział nie tylko napastnicy i pomocnicy, ale także obrońcy. Zamierzamy płynnie przechodzić z piłką od linii defensywnej, przez pomoc, aż do linii napadu i dzięki temu stworzyć strefy na boisku, w które będą wchodzili boczni obrońcy. Chcemy mieć przewagę liczebną na skrzydłach i później prostopadłymi podaniami lub dośrodkowaniami uruchamiać naszych napastników w polu karnym – wyjaśnia Brzęczek.

Nie zanosi się na żadną rewolucję w składzie Lechii. Za to niewykluczone, że szanse otrzymają młodzi zawodnicy, którzy pokazali się w sparingu z APOEL-em Nikozja (4:1) oraz wcześniej w juniorskim turnieju we Włoszech, gdzie zajęli drugie miejsce. - Widać, że chłopaki pracują w pocie czoła. Są bardzo zaangażowani, ale muszą być świadomi tego, że po pierwszych treningach przyjdzie zmęczenie i na pewno będzie im trudniej. To jest dla nich dobre przetarcie, żeby poczuli na własnej skórze jak trenuje się z seniorami i że nie jest to takie proste, jakby mogło się wydawać, kiedy patrzy się z trybun albo w telewizji – kończy Brzęczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24