- Dobrze przygotowaliśmy się do meczu ze Śląskiem. Także mentalnie było okej. Cieszy, że zagraliśmy na zero z tyłu - mówił zadowolony.
Słowacki piłkarz, mimo że zaliczył dwie asysty, nie czuje się bohaterem spotkania. - Dla mnie nie jest istotne kto strzela bramki. Jestem szczęśliwy, że udało nam się wygrać i dwa razy trafić do siatki.
- Mam nadzieję, że już zawsze tak będę grał, ale muszę powiedzieć, że okres przygotowawczy w moim wykonaniu nie był najlepszy. Byłem po kontuzji kolana, co przełożyło się na to, że potem grałem słabiej - mówił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?