- Przed meczem wiedzieliśmy, że czeka nas trudne i ciężkie spotkanie i to nie dlatego, że były to derby. Zawodnicy byli trochę zmęczeni, ale to nie jest wytłumaczenie. Ciężko było nam na początku meczu znaleźć wolne przestrzenie, nie potrafiliśmy dograć piłki do wolnych graczy. Rywale dobrze grali pressingiem. W drugiej połowie nasza gra wyglądała lepiej, ważny moment spotkania to gol Afonso Sousy, który był też bardzo ważny dla niego i dla całej drużyny - powiedział szkoleniowiec Lecha.
- Mieliśmy kontrolę nad meczem, natomiast nie jestem zadowolony z ostatnich minut. Warta stwarzała sobie sytuacja, częściej podchodziła pod naszą bramkę. Podobna sytuacja była w Szczecinie w meczu z Pogonią, gdzie stracili gola w końcówce. Nawet bramkarz Warty pobiegł w nasze pole karne, a to bardzo wysoki zawodnik - dodał Holender.
- Cieszymy się z wyniku, bo poprawia on naszą sytuację w tabeli. Co ważne, nikt nie doznał kontuzji w tym meczu. Teraz mamy przerwę w rozgrywkach, 14 zawodników jedzie na zgrupowania reprezentacji. Mam nadzieję, że wszyscy wrócą w dobrej dyspozycji, gdyż czeka nas potem bardzo ważne spotkanie z Legią - stwierdził van den Brom.
- Przyznam, że dla mnie były to pierwsze takie derby, prowadzone w atmosferze wzajemnego szacunku. A o tym szacunku dużo się mówi i w naszym życiu, i w sporcie. Nie czułem się jak gość na naszym stadionie, jedyną różnicą było to, że musieliśmy usiąść ze sztabem na innej ławce rezerwowych - zakończył opiekun Kolejorza.
źródło: własne / PAP
EKSTRAKLASA w GOL24
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?