Panie Wojtku ta sytuacja z Canim, jak to dokładnie było?
Napastnik znalazł się w dobrej sytuacji, postanowiłem go wyczekać i w efekcie trafił mnie w nogi.
Trener się cieszył, że nie przegraliście. Czy wy też czujecie tą ulgę w szatni?
Ja się bardzo cieszę, bo w końcu zagraliśmy u siebie na zero z tyłu. Ten jeden punkt gdzieś tam cieszy.
Nie zmienia to jednak waszej sytuacji w tabeli.
Zgadza się. Jesteśmy na ostatnim miejscu, ale odblokowaliśmy się na własnym stadionie.
Sytuacja z Brzyskim w pierwszej połowie, sędzia mógł dać karnego?
Lekko go drasnąłem, ale myślę, że to nie był karny. Zawodnik czekał na mój ruch. Chciałem złapać ciężką piłkę, nie udało się, ale rywal upadł teatralnie i nie było jedenastki.
Jak układa ci się współpraca z najmłodszą linią obrony w lidze? Zwłaszcza, że każdy z tych zawodników to obcokrajowiec.
Nie było żadnych problemów, nie straciliśmy bramki i chyba idziemy w dobrym kierunku.
Czuje się pan jakimś bohaterem meczu? Ta interwencja z ostatnich minut można powiedzieć, że uratowała remis.
Absolutnie się tak nie czuje. Cały zespół zagrał dobry mecz.
Profesor Filipiak był u was w szatni bo kręcił się tu w okolicy?
Tak rozmawiał z nami na boisku. Dziękował za grę i walkę.
Często z wami rozmawia?
Na każdym meczu pojawia się prezes. Teraz przyszedł do nas na boisko i podziękował. Nie było to nic specjalnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?