- Fajnie, że Mroczkowski nie boi się stawiać na młodych zawodników. Ale - nie ukrywajmy - w głównej mierze jest to podyktowane sytuacją finansową Widzewa - dodaje "Bobo", którego cieszy fakt, że w zespole przeciwnika zabraknie wiodącej postaci, jaką jest Marcin Kaczmarek. - Nosi nie tylko imię mojego syna, ale również moje nazwisko. Taki piłkarz przydałby się w mojej drużynie. Gra niekonwencjonalnie. Potrafi uderzyć zarówno lewą, jak i prawą nogą, z dystansu, ze stałych fragmentów gry. Szkoda, że dwa lata temu Lechia go się tak łatwo pozbyła.
Dzisiaj i jutro sztab szkoleniowy i piłkarze Lechii skupią się na analizie Widzewa. - Mamy nagrania wideo oraz relację naocznej osoby, która obserwuje dla nas konkretnego rywala. Staramy się precyzyjnie przygotować do każdego meczu. Przystępujemy do niego z wiarą w zwycięstwo, drugie w tym sezonie na własnym boisku.
Coraz lepiej wygląda sytuacja kadrowa Lechii. Do pełnej dyspozycji wracają Abdou Razack Traore, Grzegorz Rasiak oraz Andreu Mayoral. Cała trójka będzie mogła wystąpić w piątkowy wieczór. Gorzej jest z Sebastianem Maderą, który nie trenuje z drużyną. Z reprezentacją Polski przebywa natomiast Piotr Brożek. "Broziu ma jednak nikłe szanse na występ w dzisiejszym meczu z Urugwajem. - Byłem na wczorajszym treningu kadry na PGE Arenie. Z tego co zaobserwowałem, to Marcin Komorowski przymierzany jest na lewej obronie - zakończył Kaczmarek.
LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?