Kasprzik zatrzymał Olimpię Grudziądz. Flota dowiozła zwycięstwo do końca

Bartosz Czekała
Grzegorz Kasprzik uratował 3 punkty dla Floty
Grzegorz Kasprzik uratował 3 punkty dla Floty Marek Zakrzewski
30 minut pod dyktando Floty, 60 minut absolutnej dominacji Olimpii. To goście z Grudziądza stworzyli zdecydowanie więcej sytuacji bramkowych, lecz nie byli w stanie pokonać kapitalnie dysponowanego między słupkami Grzegorza Kasprzika. Nawet z rzutu karnego.

Od początku meczu to Flota rzuciła się na Olimpię i zepchnęła gości do głębokiej defensywy. W 4. minucie zawodów miała miejsce pierwsza groźna sytuacja dla biało-niebieskich. Opałacz z rzutu rożnego wrzucał na głowę Niewiady, ale ten uderzył w Osieckiego. Z każdą następną minutą przewaga Floty powiększała się i to podopieczni Dominika Nowaka stwarzali sobie kolejne bramkowe sytuacje. W 6. minucie atomowe uderzenie Arifovicia, poszybowało nad poprzeczkę. W następnych minutach gra troszkę osłabła i toczyła się głównie w środku pola.

Wreszcie nadeszła 16. minuta spotkania. Bodziony dostał świetne podanie, zauważył, że golkiper Olimpii jest za bardzo wysunięty i huknął pod poprzeczkę. Miejscowi kibice mogli cieszyć się z objęcia prowadzenia przez Flotę. Pierwsze poważniejsze zagrożenie pod bramką Floty miało miejsce w 23. minucie, kiedy strzał Cieślińskiego z problemami wybronił Kasprzik. Po niespełna 30 minutach na stadionie było można usłyszeć grzmoty z nieba. Wydawało się, że to przelotne, ale jak okazało się było inaczej. Ogromna ulewa przeszła nad Świnoujściem, a sędzia w przerwał spotkanie i zaprosił obydwie jedenastki do szatni. Po 9 minutach przerwy arbiter piłkarze wrócili na murawę, a pogoda poprawiła się. W pierwszej części meczu już nic ciekawego się nie wydarzyło i obydwie ekipy zeszły na 15 minutową przerwę.

W drugiej połowie było można się spodziewać lepszej i bardziej ofensywnej gry Olimpii i tak się stało. Na murawie pojawił się Gawęcki, który miał rozruszać przednie formacje swojego zespołu. W 48. minucie groźną sytuację stworzyli grudziądzanie, ale po strzale Kłusa piłka minęła bramkę Kasprzika. W 60. minucie z dystansu kropnął Gawęcki, ale na posterunku był bardzo dobrze dysponowany w tym meczu Kasprzik. Kto by się spodziewał, że ten zawodnik od razu po transferze stanie się czołowym punktem świnoujskiej drużyny?

W 82. minucie świetną okazję miał Ruszkul, ale z bliskiej odległości uderzył prosto w Kasprzika. Pięć minut później arbiter spotkania - Sebastian Tarnowski wskazał na wapno. Zawodnicy, sztab trenerski i kibice nie mieli pojęcia za co został odgwizdany rzut karny. Główny arbiter odesłał protestującego szkoleniowca Floty na trybuny. Po decyzji sędziego nastąpiły gwizdy i krzyki w kierunku arbitra. Wszyscy fani wstali z miejsc, gwiżdżąc na strzelającego Frańczaka. Świetną interwencją popisał się w tej sytuacji Kasprzik. Golkiper "Wyspiarzy" broniąc strzał z jedenastu metrów Frańczaka, uratował podopiecznym Dominika Nowaka zwycięstwo.

Przed obiema ekipami teraz bój o Puchar Polski. Flota zagra u siebie z Górnikiem Zabrze, a Olimpia z Lechem Poznań.

W 41. minucie sędzia przerwał spotkanie na 7 minut z powodu gwałtownych opadów deszczu.
W 87. minucie Adrian Frańczak nie wykorzystał rzutu karnego (Grrzegorz Kasprzik obronił).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24