Kawa z Kraju Kawy: Grzech Nishimury (nie)oficjalnie odpuszczony

Krzysztof Kawa
Nowa, szlachetna inicjatywa FIFA, mająca utrwalać zasady fair play, odniosła sukces. Po meczu otwarcia, Brazylia - Chorwacja, oba zespoły serdecznie się wyściskały. Również z trójką arbitrów.

Walter de Gregorio, dyrektor FIFA odpowiedzialny za komunikację z mediami, w dzień inauguracji mundialu w Sao Paulo wystąpił z apelem. - Nie traktujcie tej inicjatywy jako marketingowej sztuczki, której celem jest poprawa naszego wizerunku. Wiem, że wasi szefowie żądają od was wyłącznie krytycznych tekstów o FIFA, ale postarajcie się tym razem wznieść ponad ich oczekiwania – stwierdził. Ki diabeł? Wygląda to tak, jakby działacz z Australii był w stałym kontakcie z naszymi naczelnymi...

O co konkretnie chodzi? O pomysł, by po zakończeniu każdego meczu mistrzostw świata piłkarze z przeciwnych drużyn ściskali sobie i sędziom ręce. Co jeśli tego nie uczynią? - Zawieszenie na trzy mecze – mówi z kamienną twarzą De Gregorio. By po chwili grozy dodać: - Żartowałem.

FIFA nie może zmusić zawodników do gestów miłości. Ale może ich do tego zachęcać. Niech okażą sobie szacunek chociaż sami kapitanowie. - W naszej lidze to już standard. Przyjęło się i nikt nie robi uników – przekonuje Kjetil Siem, sekretarz generalny Norweskiego Związku Piłki Nożnej.

Nie mogło być lepszego momentu, by przetestować pomysł niż mecz Brazylii z Chorwacją. Praca sędziego Nishimury wyglądała tak, jakby nie miał innego wyjścia. Jakby działacze FIFA w niewypowiedziany sposób żądali od niego decyzji, które doprowadzą piłkarzy do szewskiej pasji. Bo jeśli mimo prezentów dla jednych kosztem drugich, zdołają się opanować i - zamiast pozabijać się - wpadną sobie w ramiona, to znaczy, że w każdym innym wypadku będzie tylko lepiej. Japoński arbiter stanął na wysokości zadania i po ostatnim gwizdku ustawił się w asyście asystentów na środku murawy, z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Sztuczka się udała, wszystko poszło gładko. Nie tylko Thiago Silva i Darijo Srna uściskali się, reszta piłkarzy też z chęcią „robiła misie”.

FIFA odniosła kolejny sukces. Tylko Srna tuż po wyjściu z szatni cicho dodał: - Ja ze swoją kapitańską opaską na ramieniu byłem fair. Dlaczego sędzia nie?

Z Brazylii Krzysztof Kawa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24