1 z 3
Następne
Kilka godzin na poligonie, a potem derby i bramka na wagę zwycięstwa. Tak gra Paweł Posmyk z Warty Gorzów!
Trzeba się cieszyć, że ten zespół w końcu mógł zaśpiewać, że ten zespół w końcu się uśmiechnął, bo dla mnie jako teraz już zawodnika najważniejsze było to, żeby ten zespół uwierzył w siebie - podkreślił Paweł Posmyk (z prawej), napastnik Warty Gorzów