Kolejni pod sąd w aferze korupcyjnej

- Akt oskarżenia wychodzi dziś o godzinie 7.30, więc nie mogę jeszcze zdradzić szczegółów - mówi rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej Elżbieta Czerepak. - Wiadomo, że oskarżenie dotyczy 113 osób. Zarzuty kierowane są przede wszystkim do Ryszarda F., znanego jako "Fryzjer", posądzanego o kierowanie grupą zajmującą się przyjmowaniem, wręczaniem i pośredniczeniem w przekazywaniu łapówek - dodaje.

Pismo procesowe liczy ok. 1700 stron, z których 400 to 111 zarzutów. Według rzeczniczki 45 osób wchodziło w skład wspomnianej grupy przestępczej. Wśród nich byli obserwatorzy i działacze PZPN. W akcie oskarżenia znajdują się m.in. Wit Ż., Kazimierz F. i Henryk K., były szef kolegium sędziów Jerzy G., a także sędzia międzynarodowy Grzegorz G., b. trener reprezentacji Janusz W. oraz piłkarz Piotr R.

Zarzuty dotyczą korupcji m.in. w Kujawiaku Włocławek, Zawiszy Bydgoszcz, Świcie Nowy Dwór, Podbeskidziu Bielsko-Biała, Pogoni Szczecin, Widzewie Łódź oraz dwóch dolnośląskich klubach: Zagłębiu Lubin i Górniku Polkowice.

Do aktu oskarżenia odniósł się rzecznik prasowy miedziowych Wacław Wachnik: - Sprawa korupcji już dawno nas nie dotyczy. Tym bardziej że ponieśliśmy już dotkliwą karę. Zostaliśmy karnie zdegradowani o jedną klasę rozgrywkową, co wiązało się choćby z kilkumilionowymi stratami. Nie dostaliśmy przecież puli pieniędzy z Canal+. Po wtóre, w klubie nie pracują już osoby zamieszane w korupcję. Dla Zagłębia Lubin to temat definitywnie zamknięty.

Śledztwo w sprawie korupcji w polskiej piłce kopanej trwa już ponad pięć lat. Do tej pory zarzuty postawiono przeszło 300 osobom. Są to sędziowie, trenerzy, piłkarze, obserwatorzy oraz działacze.

Rok temu we wrocławskim Sądzie Okręgowym wyroki usłyszeli: prezes Arki Gdynia Jacek Milewski (4 lata więzienia, po odwołaniu karę obniżono do 3 lat) i działacz Ryszard F. (3,5 roku więzienia). Z kolei sąd w Kielcach skazał b. trenera miejscowej Korony Dariusza W. (3 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat i grzywna w wysokości 100 tys. zł) i jego asystenta Andrzeja W. (2,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i grzywna: 30 tys.). Obaj oskarżeni podczas śledztwa przyznali się do winy i zgodzili na dobrowolne poddanie się karze.