Kiedy po sprawnie wywalczonym awansie łodzianie przystępowali do rozgrywek trzeciej ligi, ich celem było wywalczenie miejsca w barażach. Rzeczywistość szybko zweryfikowała te założenia. Kolejne niezadowalające wyniki kosztowały posadę dwóch trenerów, aż w końcu w przerwie zimowej zatrudniono duet szkoleniowców, który jednak nie miał już co myśleć o pozycji lidera. Marek Chojnacki i Dariusz Bratkowski otrzymali zadanie skonstruowania drużyny zdolnej postarać się o awans w kolejnym sezonie.
Choć biało-czerwono-białym może nie udać się nawet wywalczenie najniższego stopnia podium, prawdopodobnie trenerzy dostaną szansę zrealizowania postawionego im celu. Wszystko bowiem wskazuje na to, że zarząd nie rozwiąże obowiązującej do końca czerwca przyszłego roku umowy, mimo pojawiających się krytycznych opinii na ich temat. Sternicy mają więc jeszcze cztery spotkania, by przyjrzeć się swoim podopiecznym i zadecydować, którzy z nich powinni pozostać w zespole, a z którymi należy się pożegnać. Nieoficjalnie mówi się, że pierwsze decyzje zostały już podjęte.
Poza Michałem Kołbą, którego kontakt jest ważny jeszcze przez rok, przy al. Unii Lubelskiej mieliby pozostać Aleksander Ślęzak i Szymon Salski. Jako młodzieżowiec swoje miejsce w zespole znalazłby także Dawid Piekielny. Jak pokazał jednak kończący się sezon, Łódzki Klub Sportowy potrzebuje sporych wzmocnień i przede wszystkim szkoleniowcy muszą się także rozejrzeć za nowymi zawodnikami. Tych łodzianie chcieliby ściągnąć głównie z wyższych lig, między innymi z Olimpii Grudziądz, grającej na zapleczu ekstraklasy. Coraz częściej przewijają się nazwiska między innymi Michała Łabędzkiego czy Dariusza Kłusa.
Pozyskanie nowych zawodników nierozerwalnie wiąże się z pożegnaniem kilku dotychczasowych reprezentantów klubu z al. Unii. Pod znakiem zapytania stoi między innymi pozostanie w zespole kilku ofensywnych graczy. Mowa na przykład o wypożyczonym z Górnika Zabrze Kamilu Cupriaku. Choć już w przerwie zimowej pojawiał się temat przedłużenia umowy, prawdopodobnie nadal nie doszło do żadnego porozumienia, co oznacza, że już niedługo napastnik może wrócić na Śląsk.
Wspomina się także o możliwym odejściu Łukasza Staronia i Tomasza Kowalskiego, o których również było głośno przed rundą wiosenną, a wobec których skorzystano wówczas z możliwości przedłużenia kontraktu. Dawało ją wywalczenie odpowiednio wysokiego miejsca w tabeli. Zawodnicy nie ukrywali, że nie odpowiadały im warunki umowy, jeśli więc będą mieli zostać na dłużej, konieczne będzie ich negocjowanie.
Na podjęcie ostatecznych decyzji zarząd i trenerzy Łódzkiego Klubu Sportowego nie mają już wiele czasu. Korzystny jest jednak dla nich terminarz. Łodzianom pozostały jeszcze cztery spotkania, z czego w dwóch ostatnich zmierzą się z drużynami plasującymi się obecnie na podium, czyli Bronią Radom i Ursusem Warszawa. Trudni przeciwnicy pozwolą skutecznie ocenić możliwości zawodników i określić ich przydatność w zespole. Swoje szanse na zaprezentowanie się szkoleniowcom powinni otrzymać także ci, których nie widzieliśmy dotąd na boisku, jak na przykład rezerwowy bramkarz Adam Sekuterski, oraz - jeśli pozwoli na to zdrowie - wracający po kontuzji Oskar Szumer.
Obserwuj
źrodło: Express Ilustrowany / własne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
