25. minuta – żółta kartka dla Jonathana De Guzmana
Za sam faul na Andresie Inieście Holendrowi żółta kartka się nie należała, jednak wynikała ona z taktyki prowadzenia spotkania przez Nicolę Rizzolego, który chwilę wcześniej dwukrotnie ostrzegał kolegów De Guzmana po ich faulach w środku pola. Zawodnikowi Swansea dostało się rykoszetem.
27. minuta – rzut karny dla Hiszpanii za starcie De Vrija z Diego Costą
Kiedy oglądało się tę sytuację na żywo, 99% podyktowałoby rzut karny. Wydawało się bowiem, że rzeczywiście nieudany wślizg Holendra pociągnął za sobą nogę Diego Costy. Powtórki, których sędzia Rizzoli nie miał, jednak pokazały jasno – to była symulka napastnika Atletico, który celowo postawił stopę na nodze rywala, po czym się przewrócił. To na pewno nie był faul De Vrija, czyli Hiszpanom nie należał się rzut karny, ale nie oszukujmy się – ta sytuacja była tak trudna do oceny, że 9 na 10 sędziów by postąpiło identycznie, jak sędzia Rizzoli. Błąd, z którego Włocha całkowicie rozgrzeszamy.
55. minuta – starcie Diego Costy z Bruno Martinsem Indi
Po stracie gola na 1:2, napastnikowi reprezentacji Hiszpanii zaczęły puszczać nerwy, czego efektem było starcie bez piłki z holenderskim stoperem. Igrał z losem gracz Atletico Madryt, ale wydaje się, że Nicola Rizzoli dobrze zrobił, nie karząc żadnego z zawodników jakąkolwiek kartką, a jedynie w dość stanowczy sposób upominając Costę oraz symulującego Martinsa, pokazując przy tym, kto rządzi na murawie. Żółta kartka dla Costy też oczywiście nie byłaby na pewno błędem.
65. minuta – starcie van Persiego z Casillasem przy bramce na 3:1 dla Holandii
Chyba najbardziej kontrowersyjna sytuacja w całym spotkaniu. Wydaje się, że słabo dysponowany Casillas i tak nie najlepiej obliczył lot piłki po dośrodkowaniu Sneijdera, jednak mimo wszystko dość twarde zagranie Robina van Persiego było nieprzepisowe. Holender nie miał szans zagrania piłki i uniemożliwił jakąkolwiek interwencję swojemu rywalowi. Rizzoli powinien to widzieć – to jego najpoważniejszy błąd w meczu, w którym jednak dominacja Oranje i tak nie podlegała wątpliwości.
67. minuta – nieuznany gol Davida Silvy
Sytuacja niepodlegająca dyskusji. Po uderzeniu głową jednego z Hiszpanów dobijający ten strzał z bliska David Silva był na metrowym spalonym. Nie mogło być innej decyzji liniowego.
78. minuta – starcie Torresa z Vlaarem w polu karnym
Rezerwowy napastnik La Roja starał się w indywidualnej akcji ewidentnie wymusić rzut karny. Nie było kontaktu między Hiszpanem a holenderskim stoperem, Ronem Vlaarem. Rizzoli spokojnie mógł ukarać zawodnika Chelsea żółtą kartką.
Podsumowanie:
Nicola Rizzoli miał do sędziowania zdecydowanie najtrudniejszy pojedynek z dotychczas rozegranych. Hiszpanie i Holendrzy rozegrali mecz w naprawdę bardzo wysokim tempie, z równie sporym bagażem emocji. Zastrzeżenia do Włocha można mieć za dwie decyzje, z których jedna była potwornie trudna do oceny i myślę, że zdecydowana większość sędziów dałaby się nabrać na symulkę Diego Costy. Sędziowie to też ludzie i jeśli ktoś wykona swoją niechlubną robotę tak dobrze, jak napastnik Atletico, to jest w stanie ich oszukać. Zdecydowanie trudniej wytłumaczyć brak gwizdka Rizzolego przy faulu na Ikerze Casillasie, ale ostatecznie żadna z decyzji nie wypaczyła na szczęście wyniku spotkania, w którym przewaga Holendrów nie podlegała dyskusji. Jeśli chodzi o ocenę pozostałych sytuacji i kontrolę boiskowych poczynań obu stron, było bardzo przyzwoicie, nawet jeśli któraś kartka została pokazana na wyrost.
Nasza ocena: 6/10
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
