Korona Kielce wciąż odczuwa skutki wirusa

(SAW)
Na środowym treningu było dużo wewnętrznych gierek. O piłkę walczą Bartosz Rymaniak (z lewej) i  Marcin Cebula.
Na środowym treningu było dużo wewnętrznych gierek. O piłkę walczą Bartosz Rymaniak (z lewej) i Marcin Cebula. Sławomir Stachura
Piłkarze Korony Kielce przygotowują się do meczu ekstraklasy z Jagiellonią Białystok, który w niedzielę o godzinie 15.30 rozegra na Kolporter Arenie. W drużynie wciąż odczuwalne są skutki wirusa, który pokrzyżował szyki Koronie w meczu z Górnikiem Łęczna w Lublinie.

Przed spotkaniem z Górnikiem w ostatniej chwili ze składu wypadli prawy obrońca Bartosz Rymaniak i środkowy defensor Senegalczyk Djibril Diaw. Obaj najbardziej odczuwali skutki wirusowej grypy jaka dopadła drużynę, ale piłkarzy, którzy czuli się źle i byli bardzo osłabieni w meczu było w sumie siedmiu. Diaw i Rymaniak w środę już normalnie trenowali z zespołem, ale w zajęciach nie uczestniczył najskuteczniejszy zawodnik Korony Łukasz Sekulski, który wciąż nie czuje się najlepiej. Do meczu pozostało jednak jeszcze kilka dni i jest duża szansa, że mający na koncie pięć goli w ekstraklasie „Sekul”, będzie gotowy na mecz z klubem, z którego jest wypożyczony do Korony do końca roku.

Środowy trening w Koronie odbył się na bocznym boisku Kolporter Areny, a poprowadził go asystent Tomasza Wilmana – Sławomir Grzesik. Wilman przebywa do piątku na kolejnym zjeździe w ramach kursu na trenera UEFA Pro.

Środowe zajęcia były dosyć intensywne - dużo wewnętrznych gierek, najpierw z udziałem dwóch piłkarzy, a później czterech. Zawodnicy nie oszczędzali się, do czego zachęcał ich trener Grzesik. - Traktujcie to jak mecz – mówił do zawodników.

W Koronie panuje pełna mobilizacja. Po wysokiej przegranej z Górnikiem w Lublinie 0:4, na którą bez wątpienia wpływ miała grypa jaka dopadła kilku kluczowych zawodników, w zespole są bojowe nastroje i chęć powrotu na właściwe tory. Przed meczem w Lublinie Korona wygrała w dobrym stylu trzy kolejne pojedynki i w niedzielnym spotkaniu z liderem z Białegostoku chciałaby udowodnić, że porażka z Górnikiem była jedynie wypadkiem przy pracy.

Sport Echo Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Korona Kielce wciąż odczuwa skutki wirusa - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24