Korona – Zagłębie LIVE! Rewanż za kontrowersje z poprzedniej rundy (WIDEO)

Łukasz Baran, T-Mobile Ekstraklasa/x-news
Niezwykle interesująco zapowiada się sobotnie spotkanie Korony z Zagłębiem. Kielczanie którzy od 21 lat nie pokonali ''Miedziowych'', chcą zapisać się w historii klubu i zgarnąć w końcu komplet punktów. Natomiast piłkarze Zagłębia zapowiadają, że do Kielc jadą po zwycięstwo.

Trzeszczące kości, 17 żółtych kartek i 3 czerwone. Zniszczone drzwi do pokoju sędziowskiego. Kłótnia w korytarzu pomiędzy zarządem i sędzią technicznym. Kibice zdenerwowani do czerwoności oraz ochrona eskortująca po meczu ekipę sędziowską. To wszystko wydarzyło się na wiosnę w Kielcach, kiedy naprzeciw siebie stanęły Korona i Zagłębie.

Obecnie przy Ściegiennego 8, drzwi są już dawno wymienione, ale i atmosfera jest zupełnie inna. Po 6 kolejkach, Korona ma zaledwie 5 punktów. Sytuacja w Kielcach nie wygląda dobrze. Główny problem przed meczem, to brak zawodnika na pozycję prawego obrońcy. W sobotę ponownie nie będzie Kamila Kuzery, który ma złamaną kość śródstopia. Dodatkowo tydzień temu w Bełchatowie na własne życzenie czerwoną kartkę ujrzał Paweł Golański. - Biję się w pierś i mam nadzieję, że to była moja ostatnia czerwona kartka w takim wykonaniu – dodał po meczu zawodnik Korony.

Czerwień z pewnością na dłużej pozostanie w pamięci prawemu obrońcy, ponieważ za osłabienie drużyny w końcowych minutach meczu, klub nałożył na piłkarza karę w wysokości 10 000 zł.

Najprawdopodobniej w obronie dojdzie do roszad. Możliwe, że na prawą stronę w pierwszej jedenastce wyjdzie Krzysztof Kiercz. Jednak patrząc na formę młodego piłkarza, do łask trenera może powrócić, nie będący w formie Tadas Kijanskas. Jeżeli tak się stanie, to wtedy na prawej stronie defensywy zobaczymy Piotra Malarczyka, a Kijanskas razem z Pavolem Stano, będzie zabezpieczać środek obrony. Może jednak Korona zagra trzema obrońcami, wtedy nie zagra Kiercz i Kijanskas. Co prawda takie rozwiązanie wygląda mało prawdopodobnie, ale w świetle zaistniałych problemów kadrowych, taki wariant też trzeba brać pod uwagę. Pomimo kłopotów z zestawieniem linii defensywnej, faktem jest, że obrona Korony w obecnym sezonie ma dziury jak ser szwajcarski. Poza tym trener Ojrzyński nadal nie może skorzystać z kontuzjowanego Alaksandara Vukovicia, co powoduje duże osłabienie w środku pola. Nie mniej, jeżeli linia pomocy z napastnikami stanie na wysokości zadania, to możliwe, że w Kielcach dojdzie do pojedynku pełnego wzrotów akcji.

Jeżeli kielczanie nastawiają się na szybkie tempo gry oraz liczną wymianę ciosów, to trener może skorzystać z Michała Janoty, który za pewne szybko odnajdzie się w takim środowisku. Były piłkarz Feyenoordu w końcu zrozumiał się z drużyną na tyle, że zawodnicy zaczęli dogrywać do niego piłki takie jakie lubi, a przykładem tego był ostatni mecz.

- Mamy plan na to spotkanie. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani na różne możliwości. Niezwykle mnie cieszy, że chłopaki bez żadnych urazów przepracowali ten mikrocykl treningowy. Do tego są w bardzo dobrej dyspozycji. Mamy jeszcze trzeci wariat, bardzo ofensywny. Jesteśmy na wszystko przygotowani – powiedział na konferencji prasowej trener Leszek Ojrzyński.

Piłkarze Zagłębia, po dobrym meczu ligowym z Legią oraz w pucharze z Polonią, nabrali dużej pewności siebie. Patrząc na grę całej drużyny można stwierdzić, że są faworytem sobotniego meczu. W głównej mierze za obecną postawę, odpowiedzialny jest Pavel Hapal. Trener lubinian zdecydował przesunąć Pavela Vidanova, ponownie na prawą stronę obrony. Ta zmiana na pewno była strzałem w dziesiątkę. Połączenie na prawym skrzydle Vidanova z będącym w formie pomocnikiem Pawłowskim, oraz ze stojącym na szpicy Papadopulosem zaczęło przynosić duże efekty. ‘’Miedziowi’’ mają w składzie również solidnego Roberta Jeża, który bardzo dobrze potrafi regulować tempo gry. Warto też dodać, że do zespołu powrócił w dobrym stylu Adam Banaś.

- Adam miał problemy ze zdrowiem, ale wrócił do składu i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni, bo bardzo dobrze wykonuje swoją pracę. Z Koroną czeka nas trudna przeprawa, jedziemy z takim nastawieniem i nie skupiamy się na statystykach. Kielczanie będą walczyli o swoje punkty, których potrzebują. Uważam, że Korona to trudny rywal i musimy przygotować się na sto procent - powiedział przed meczem w Kielcach, trener Pavel Hapal.

Od dawna na dole tabeli, nie było tak ciekawie zapowiadającego się spotkania. Korona która po swoim najlepszym sezonie w historii, obecnie zalicza swój najgorszy, ostatni raz pokonała Zagłębie w 91 roku. Problemy kadrowe oraz presja wywarta brakiem punktów dają mieszankę na tyle wybuchową, że w tym meczu może się wydarzyć wszystko. W Lubinie, wiedzą, że czeka ich ciężka walka, ale cała drużyna podchodzi do meczu bardzo zdecydowanie. ''Miedziowi'' świadomi wagi spotkania, stanowczo zapowiadają grę o trzy punkty. Na pewno w sobotę, przy Ściegiennego 8, dojdzie do ostrej wymiany ciosów.

Przypuszczalne składy:

Korona: Małkowski, Malarczyk, Kijanskas, Stano, Lisowski, Jovanovic, Lenartowski, Sierpina, Szekely - Janota, Korzym, Żewłakow

Zagłębie: Gliwa, Vidanov, Banaś, Tunczew, Nhamoinesu, Pawłowski, Rakowski, Jeż, Bilek, Małkowski, Papadopulos

banerek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24