Korona zremisowała z Cracovią

Paweł Zatorski
Dzięki remisowi z Cracovią Marek Motyka obronił swe stanowisko
Dzięki remisowi z Cracovią Marek Motyka obronił swe stanowisko Wojciech Marczak
Korona Kielce zremisowała z Cracovią Kraków 1:1(0:1) w meczu piątej kolejki ekstraklasy. Tym samym zawodnicy z Kielc przełamali passę trzech meczy bez zdobycia punktów.

Spotkanie rozpoczęło się od ataków gości. Już w 5 minucie dobrej sytuacji nie wykorzystał Wasiluk. Bardziej skuteczny okazał się Radosław Matusiak, któy w 14 minucie pokonał uderzeniem głową golpikera gospodarzy. Po zdobyciu bramki goście dalej atakowali licząc na podwyższenie rezultatu. Korona przebuziła się w na kwadrans przed przerwą. Podopieczni Marka Motyki konstruowali akcje ofensywne jednak w każdym przypadku zawodziło ostatnie podanie, bądź brakowało precyzyjnego uderzenia. W końcówce pierwszej połowy klasę pokazał Radosław Cierzniak udanie broniąc uderzenie Polczaka. Do szatni piłkarze Cracovi schodzili z zasłużonym jednobramkowym prowadzeniem.

Drugą odsłonę Kielczanie rozpoczęłi od zmiany w miejsce Piotra Buśkiewicza na boisku pojawił się Ernest Konon. Trener Motyka musiał w przerwie mocno zmobilizować swoich podopiecznych, gdyż już w 48 minucie Korona cieszyła się z bramki wyrónującej. Z około 30 metrów doskonałym uderzeniem popisał się Edi Andradina i na tablicy pojawił się wynik remisowy. Korona postanowiłą pójść za ciosem i szybko zdobyć kolejną bramkę. Niestety kolejne ataki gospodarzy kończyły się tylko zamieszaniem w polu karnym Cabaja, nie przyniosły one natomiast efektu w postaci kolejnej bramki. W 62 minucie na boisku pojawił się Jacek Kiełb, mający napędzać akcje ofensywne Kielczan. Trener Lenczyk czekał ze zmianami do ostatnich minut meczu. Cracovia mimo szybkiej utraty gola mądrze broniła się i stwarzała ciekawe i przede wszystkim groźne kontrataki.
Trybyny w Kielcach zawrzały na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, kiedy to Jacek Kiełb trafił w słupek bramki Cabaja. Jak się okazało była to ostatnia bramkowa okazja obu dryużyn i mecz zakończył się podziałem punktów.

Remis w dzisiejszym meczu bardziej powinien cieszyć podopiecznych Lenczyka, gdyż w przekroju całego meczu to Korona była bliżej zdobycia kompletu punktów. Jedenastka z Kielc pokazała, że mimo słabszych ostatnich wystęów jest w stanie skutecznie walczyć o ligowe punkty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24