Kosecki: Wygraliśmy dzięki kibicom

Pomimo zwycięstwa i zapewnienia sobie pokaźnej przewagi nad drugim w tabeli Lechem, Jakub Kosecki tonuje nastroje i jest daleki od hurraoptymizmu.

- Będzie podział punktów i z tych dziesięciu zrobi się pięć, więc każdy kolejny mecz będzie dla nas bardzo istotny i ważny. Będziemy ciężko trenować i walczyć na boisku, żeby odnieść kolejne zwycięstwo.

"Kosa" jest świadomy, że mecz, który mianuje się hitem powinien wyglądać jednak trochę lepiej.

- Lech zagrał solidne spotkanie w drugiej połowie. Wydaje mi się, że kontrolowaliśmy mecz w pierwszej połowie. Oczywiście, wielki klasyk powinien wyglądać zupełnie inaczej, oglądaliśmy mecz Realu z Barceloną i wtedy piłkarz potrafi wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, nam troszeczkę tego brakowało. Na pewno z drugiej połowy nie jesteśmy zadowoleni. Powinniśmy grać od początku do końca zdecydowanie lepiej, żeby kontrolować wydarzenia na boisku.

Po raz kolejny Legia gra bardzo słabą drugą połowę. W meczu z Wisłą skończyło się to utratą dwubramkowego prowadzenia. Co się dzieje z Wojskowymi w przerwie?

- Będziemy analizować to spotkanie. Trener będzie dobrze wiedział, co nam powiedzieć. Czekamy na jego informację. My naprawdę chcemy od początku do końca dominować w każdym meczu. Taki jest futbol, potrafi dać prawdziwego kopa, jeżeli się nie zmobilizujesz. Trener robi wszystko żebyśmy dobrze grali w piłkę, więc dajmy mu czas. Jest świetnym fachowcem, grał w naprawdę wielkich klubach, dobrze wie co robić. Mi się wydaje, że ta optymalna forma wciąż jest przed nami. Jesteśmy zadowoleni z tego spotkania, chociaż w drugiej połowie byliśmy całą jedenastką na naszej połowie, więc ciężko było myśleć o akcjach ofensywnych. Cieszymy się z trzech punktów.

Kosecki wyraził także swoją wdzięczność fanom Legii Warszawa.

- Chciałbym podziękować kibicom, którzy są niesamowici. Dzięki nim tak naprawdę odnieśliśmy to zwycięstwo.