Po trzech meczach na własnym stadionie Kolejorza czeka stracie z Pasami, z którymi przy Kałuży w ostatnich dwóch sezonach dwukrotnie zremisował 0:0 i 3:3. Spodziewać się można meczu, w którym padnie wiele bramek. Oba zespoły grają dosyć frywolnie w defensywie. Kolejorz stracił już 18 goli (więcej mają tylko znajdujący się w strefie spadkowej beniaminkowie), Cracovia - 16. Pięć bramek potrafiła wbić podopiecznym van den Broma Pogoń, trzy Śląsk Wrocław, trzy Jagiellonia, tylko w meczach z Wartą i Radomiakiem lechici zachowali czyste konto.
Kamil Glik nie zrobił różnicy
Cracovia też zbiera straszne baty (z Pogonią 1:5, Jagiellonią 2:4), lecz co ciekawe do 7. kolejki nie wyglądało to źle, aż do drużyny trafił Kamil Glik.
- Liczyłem na to, że przyjście Glika wzmocni dobrą defensywę, która miała dobre statystyki. Cracovia traci zdecydowanie za dużo bramek. Przerażają mecze u siebie - Pogoń pogoniła „Pasy”, inne drużyn albo wygrywały, albo remisowały, z wyjątkiem Zagłębia Lubin. Nie jest to sympatyczna sprawa dla kibiców. Można się martwić - mówił na łamach „Gazety Krakowskiej”, były pomocnik Pasów Krzysztof Hajduk.
Cracovia czeka na zwycięstwo od 11 sierpnia, nic więc dziwnego, że zajmuje dopiero 11 miejsce tuż nad Wartą Poznań. Cracovia ma kłopot w obronie, ale również problem w ataku, strzela mało bramek - tylko 11 w 11 spotkaniach. Brakuje jej reżysera, a typowany do tej roli Michał Rakoczy, jak twierdzą pod Wawelem, ma za dużo na swoich barkach (jest też kapitanem młodzieżówki), by unieść ciężar odpowiedzialności.
Lech ma zdecydowanie więcej indywidualności. Potrafi grać widowiskowo i skutecznie w ataku, błyszczą ostatnio Ba Loua i Ishak, ale niepokoi fakt, że po dobrej zwykle grze w pierwszej połowie już kilka razy znacznie obniżał loty po godzinie gry. W każdym razie mecz pod Wawelem będzie okazją do zmazania plamy po remisie z Jagiellonią, który kibice przyjęli jak porażkę.
Kolejorz więc, jak śpiewała Kora w „Krakowskim spleenie” albo „rozgoni ciemne skłębione zasłony i stanie ze słońcem twarzą w twarz”, albo przedłuży depresyjny klimat wokół siebie.
Zwycięska Warta pójdzie za ciosem?
Dla trenera Szulczka sobotnie spotkanie z Piastem Gliwice będzie spotkaniem numer 70, jako szkoleniowiec Warty Poznań. Dotychczas 33-latek zaliczył 26 zwycięstw, 17 remisów oraz 26 porażek. Ostatnio Zieloni przełamali serię czterech spotkań bez wygranej, pokonując Stal 1:0.
- Na pewno każde zwycięstwo daje dobra energie. Mamy trudniejszy okres za sobą. Mam nadzieje, że tą wygraną napędzimy się na kolejne mecze - zaznacza Szulczek.
Program 13. kolejki
Piątek:
Korona Kielce - Puszcza Niepołomice (g. 18), ŁKS Łódź - Górnik Zabrze (g. 20.30).
Sobota:
Warta Poznań - Piast Gliwice (g. 12.30; Canal+Sport), Pogoń Szczecin - Jagiellonia Bialystok (g. 15), Cracovia - Lech Poznań (g. 17.30; Canal+Sport), Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław (g. 20).
Niedziela:
Zagłębie Lubin - Radomiak Radom (g. 12.30), Legia Warszawa - Stal Mielec (g. 15), Raków Częstochowa - Widzew Łódź (g. 17.30).
Własne M:
Obserwuj nas także na Google News
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?