Pierwszego gola Jagiellonia straciła po strzale Jeża z rzutu karnego, choć powtórki pokazały, że nie powinno go być, bo Wasiluk nie zagrał piłki ręką. - Może i była ręką, ale przy ciele, a takiego czegoś się nie gwiżdże. Rozmawiałem z sędzią, ale nie przyznał się do błędu – powiedział Krzysztof Baran, bramkarz Jagiellonii Białystok
Podopieczni Michała Probierza zagrali jednak bardzo słabe spotkanie, dlatego nie mogą mieć pretensji o końcowy wynik. - Nasza gra była dzisiaj słaba. A do tego sędziowie dołożyli swoje błędy i przegrywamy 3:0 – skomentował krótko bramkarz Jagiellonii.
Czy Górnik zaskoczył dziś czymś Jagiellonię? - Wiedzieliśmy, że będą grać pressingiem. Nie wiedzieliśmy, że aż tak będzie to wyglądać. Nie zagraliśmy, tak jak powinna grać Jagiellonia – odpowiedział Baran.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?