Krzysztof Król dla Ekstraklasa.net: Pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę

Kamil Bywalec
- Jak na siedemnastoletni klub trzeba przyznać, że kibice są wspaniali. Wspierają nas na meczach u siebie jak i na wyjazdach. Pojechali z nami do Białegostoku, gdzie gorąco nas dopingowali - mówi Krzysztof Król, obrońca Podbeskidzia.

Na stadionie miejskim w Bielsku-Białej frekwencja dopisała. Kibice dopingowali zespół z całych sił. Czy to ma znaczenie dla graczy na boisku?
Ma to bardzo istotne znaczenie. Najbardziej pomogło nam to kiedy graliśmy w dziewiątkę. Gdyby nie doping bielszan do ostatniej minuty, to mówiąc szczerze różnie mogłoby być. Brak dopingu mógłby przełożyć się na wynik spotkania.

Jak oceniasz postawę kibiców podczas tego meczu jak i całej tej rundy?
Jak na siedemnastoletni klub trzeba przyznać, że kibice są wspaniali. Wspierają nas na meczach u siebie jak i na wyjazdach. Pojechali z nami do Białegostoku, gdzie gorąco nas dopingowali. Są kluby z większą tradycją niż ten w Bielsku, a tam niejednokrotnie kibicie nie stawiają się na wyjazdy i nie wspierają swojej drużyny dopingiem podczas meczu. Cała drużyna bardzo pozytywnie odbiera kibiców.

Sędzia Paweł Gil w dzisiejszym spotkaniu bardzo chętnie sięgał po kartki. Czy Twoim zdaniem każda z tych kartek była kartką zasłużoną?
Jeżeli chodzi o drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną dla Fabiana Paweli - można mieć pewne zastrzeżenia. Nie widziałem dokładnie tej sytuacji, ale Fabian powiedział, że jeden z graczy Śląska wpadł na niego. Druga czerwona kartka bardzo nas osłabiła. To było przyczyną tego, że końcówka meczu, to tylko obrona i wykopywanie piłek.

Odnieś się proszę do sytuacji, po której Juraj Dancik musiał opuścić boisko.
Juraj faulował. Ratował zespół. Ta akcja mogła przynieść poważne konsekwencje, ponieważ Sylwek Patejuk jest bardzo szybki i trudno go zatrzymać. Niestety czasem trzeba poświęcić siebie, żeby nie stracić gola.

Jak oceniasz postawę Górali w pojedynku z mistrzem Polski.
Nareszcie zaczęliśmy grać w piłkę. Przyznam szczerze, że od początku tego brakowało. W dzisiejszym spotkaniu zdecydowanie pokazaliśmy, że nie odpadamy tak szybko z sił, tak jak to było w innych meczach. Do tej pory graliśmy do 70. minuty, a później traciliśmy bramki. W tym wypadku wcześniej straciliśmy bramkę, ale graliśmy konsekwentnie do ostatniego gwizdka. Myślę, że właśnie dzięki konsekwencji na boisku, udało nam się zdobyć wyrównującą bramkę.

Czyli Podbeskidzie po dobrych przygotowaniach fizycznych pokazuje na co je stać?
Pokazaliśmy dziś, że potrafimy grać w piłkę i wierzę, że jeszcze nie raz zrobimy niespodziankę na ligowych boiskach.

W Bielsku-Białej rozmawiał Kamil Bywalec / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24