Krzysztof Ostrowski: Musimy pokazać, że mamy jaja!

Daniel Wolski
- Czeka nas ciężkie spotkanie z Legią Warszawa. Jedziemy jednak do stolicy walczyć i zdobyć trzy punkty – zapowiada Krzysztof Ostrowski, pomocnik Widzewa, który ma za sobą epizod gry w stołecznym klubie.

Wychowanek Pandy Wrocław do warszawskiego zespołu trafił wiosną 2009 roku. Zawodnik miał jednak problemy z grą w pierwszym składzie i w sierpniu tego samego roku wzmocnił szeregi pierwszoligowego wówczas Widzewa Łódź. – Nie udało mi się w Legii na własne życzenie. Chciałem odejść, bo trener na mnie nie stawiał. Mogłem zostać jeszcze pół roku i walczyć o miejsce w składzie, ale miałem większe ambicje – powiedział.

Jaką receptę na sukces ma 29-letni pomocnik przed najbliższym starciem ze swoją byłą drużyną? – Powinniśmy być bardziej skuteczni w porównaniu z meczem z ŁKS, w którym nie wykorzystaliśmy stworzonych sytuacji. Teraz właśnie musimy pokazać, że mamy jaja i jesteśmy razem w tych trudnych momentach – stwierdził.

Widzewiak oglądał czwartkowy mecz Legii z Rapidem Bukareszt w ramach rozgrywek Ligi Europy. – Bardzo podobało mi się to spotkanie. Według mnie Rapid popełnił duży błąd, bowiem pozwolił Legii swobodnie rozgrywać piłkę. Generalnie jednak wiele pucharowych meczów pokazało, że później te ligowe starcia są zupełnie inne. Możemy zatem spodziewać się Legii mocnej, bądź troszeczkę słabszej, ale nie obliguje to nas do tego, żebyśmy w tym meczu się nie sprężyli – uważa.

Razem z zespołem do Warszawy jedzie blisko 1,5 tyś. kibiców, dla których starcie z Legią jest niezwykle istotne. - Zdajemy sobie sprawę z wagi tego meczu dla naszych fanów i na pewno możemy im obiecać, że damy z siebie wszystko. Dziękujemy kibicom za doping, bo naprawdę on nam pomaga. Jesteśmy również wdzięczni fanom, że są wyrozumiali, widzą nasza walkę i chęć zwycięstwa. Mecze mogą nam nie wychodzić, możemy przegrywać, ale zawsze musimy biegać i dawać z siebie wszystko – zakończył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24