Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie - Dawid Janczyk

Bartosz Michalak
Tytuł tego artykułu to nie żart. Znaleźć aktualne informacje o byłym piłkarzu Legii oraz CSKA Moskwa jest tak samo trudne, jak trafienie „szóstki” w totka.

Henning Berg zaprezentowany jako trener Legii Warszawa (ZDJĘCIA, WIDEO)

Równo rok temu, bo właśnie 20 grudnia 2012 roku, Jacek Kmiecik na portalu futbolnews.pl poinformował piłkarską Polskę o smutnym schyłku kariery Janczyka. Wychowanek Sandecji Nowy Sącz rzekomo miał mieć poważne problemy z alkoholem, na czym cierpiała również jego najbliższa rodzina. Żona z synkiem, a także teść, który nie był w stanie pojąć, jak jego zięć może marnować tak wielki talent…

Dla większości z nas takie nagrania to jedyna okazja, by przypomnieć sobie sylwetkę Dawida Janczyka.

Zawodnika, który w wieku 20 lat trafił do moskiewskiego CSKA. Zawodnika, który w wieku 20 lat miał takie pieniądze, o których większość ludzi w Polsce może tylko pomarzyć przez całe życie. Zawodnik, który był jednym z lepszych piłkarzy młodzieżowych mistrzostw świata w Kanadzie w 2007 roku, podczas których Polska kosztem m.in. Brazylii sensacyjnie wyszła z grupy, awansując do 1/8 finału.

Co robi dzisiaj? Ostatnim klubem Polaka była ukraińska PFK Ołeksandrija. Mowa o sezonie 2011/2012. Od tamtej pory Janczyk podobno kilka razy z oczywistych powodów spóźnił się na lotnisko, z którego miał odlecieć na testy do zainteresowanych nim klubów z Grecji, bądź Turcji.

Do irlandzkiego Limericku, który kibice kojarzą głównie z zakładów bukmacherskich, Janczyk nie pofrunął, uważając go za słaby na odbudowanie formy...

Minął rok. Informacji brak.

Kontakt z autorem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24