Kwiek: Cieszę się z koguta

Andrzej Azyan/Dziennik Zachodni
- Przy oddawaniu strzału piłka trochę mi zeszła z nogi, ale najważniejsze, że wpadła do bramki - stwierdził po meczu z Wisłą bohater Górnika, Aleksander Kwiek.

Zdobyta bramka ma dla pana wyjątkowe znaczenie. Dała Górnikowi trzy punkty i strzelił ją pan swojej byłej drużynie.
To nie jest istotne, że kiedyś grałem w tym klubie. Teraz jestem piłkarzem Górnika i tylko on się dla mnie liczy. To moja pierwsza bramka w zabrzańskich barwach. Jestem też szczęśliwy, że wreszcie dołączyłem do tych, którzy dostawali koguta, czyli tradycyjną nagrodę dla najlepszego zawodnika meczu.

Przed zdobyciem gola mógł pan wcześniej wpisać się na listę strzelców.
Faktycznie miałem dwie dogodne sytuacje, ale w decydującym momencie zabrakło mi trochę szczęścia.

Spory udział przy pańskiej bramce miał także Tomasz Zahorski.
Wiedziałem, że Tomek potrafi dobrze przyblokować zawodnika. Czekałem zatem na jego podanie i tak naprawdę przy oddawaniu strzału piłka trochę mi zeszła z nogi, ale najważniejsze, że wpadła do bramki.

Teraz przed wami kolejny ciężki mecz z mistrzem Polski Lechem Poznań. Wprawdzie ostatnio w lidze spisuje się słabo, ale chyba go nie zlekceważycie?
Absolutnie nie ma o tym mowy. Lech ma wielu bardzo dobrych piłkarzy. Zagramy tak jak zawsze: z pełną ambicją i zaangażowaniem.

Rozmawiał: Andrzej Azyan

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24