Lacny i Ciolacu już trenowali ze Śląskiem Wrocław

Jakub Guder / Gazeta Wrocławska
Słowacki napastnik Milos Lacny pojawił się dziś w Śląsku i prawdopodobnie wziął udział w pierwszym w tym roku treningu WKS-u, który odbył się na Oporowskiej. Na nasze oko ma bardzo duże szanse, aby zakotwiczyć we Wrocławiu na dłużej.

Lacny na początku marca skończy 27 lat. Jest wolnym zawodnikiem. Ostatnio grał w Kazachstanie, w klubie Kairat Ałmaty, w którym w 11 meczach strzelił jedną bramkę. Potem doznał kontuzji łękotki i przeszedł operację. W międzyczasie do drużyny ściągnięto nowego napastnika i Lacny zdecydował się rozwiązać umowę.

- Milos wolał odejść z klubu, bo chce grać. Jest bardzo ambitny i chciał spróbować sowich sił w innym klubie. Parę lat temu był uznawany za wielki talent. Z wielu źródeł słychać opinie, że ten zawodnik prezentuje wysoką jakość - mówi Adam Szmajdziński, który pilotuje jego przenosiny do Wrocławia. To on stoi też za Flavio Paixao i Piotrem Celebanem.

Lacny trafił do Kazachstanu po bardzo dobrym okresie w słowackim Ružomberoku, gdzie w 16 meczach strzelił 11 bramek. Wcześniej grał m.in. w Grodnie, był wypożyczany do Slovana Bratysława i szkockiego Dundee United. Zanim trafił do Sparty Praga w grudniu 2009 roku sprawdzał go szkocki Cetlic Glasgow. Jest wychowankiem wspomnianego Ružomberoku. Był także powoływany do młodzieżowych drużyn Słowacji U19 i U21.

- Skauting w Śląsku działa na wysokim poziomie, a sztab szkoleniowy dokładnie analizuje zawodników, którzy mogą się okazać potencjalnym wzmocnieniem. Skoro pochylili się akurat nad Milosem, to znaczy, że jest wartościowym piłkarzem. Dodając do tego moje doświadczenie z nim, mogę powiedzieć, że jeśli zostanie piłkarzem Ślaska, to pod okiem tak dobrego trenera, jakim jest Tadeusz Pawłowski, może osiągnąć maksimum swoich możliwości - mówi Szmajdziński.

Na nasze oko, to mogą być testy, które zakończą się podpisaniem umowy. Coś nam mówi, że Lacny ma większe szanse na kontrakt przy Oporowskiej niż anonsowany od kilku dni przez media rumuński napastnik Andreia Ciolacu. 22-latek ostatnio grał w Rapidzie Bukareszt, ale goli raczej nie strzelał. Dwa w osiemnastu spotkaniach. Sezon wcześniej - pięć w 29 pojedynkach.

To nie są jedyne nazwiska łączone w ostatnim czasie ze Śląskiem. Angielskie media twierdzą, że wicelider T-Mobile Ekstraklasy zainteresowany jest pomocnikiem Marleyem Watkinsem.
Watkins to zawodnik drugiej linii, mogący grać na obu skrzydłach. Aktualnie występuje w szkockiej ekstraklasie w drużynie Inverness. W 19 spotkaniach strzelił pięć goli i zanotował tyle samo asyst. Prasa na wyspach zaznacza jednak, że o jego angaż starają się także inne zespoły - m.in. Hearts of Midlothian oraz St. Johnstone.

Pod okiem Tadeusza Pawłowskiego ćwiczyć będą już dwaj nowi piłkarze, z którymi umowy podpisano jeszcze przed Nowym Rokiem - Bartosz Machaj oraz Słowak Peter Grajciar. Od dwóch dni we Wrocławiu są już Marco Paixao oraz Juan Calahorro. Kapitan WKS-u zamieścił zresztą w internecie swoje zdjęcie, na siłowi w klubowym budynku przy Oporowskiej. Potem wrzucił też fotografię stadionu w Amsterdamie, gdzie nie ma grama śniegu, a murawa jest sztucznie dośnieżana, a poniżej zdjęcie kompletnie naśnieżonego starego obiektu WKS-u z dopiskiem: "Jutro Śląsk zaczyna przygotowania do sezonu. Potaficie znaleźć różnicę między tymi zdjęciami?". No cóż, Marco - taki mamy klimat...

Wrocławianie do 21 stycznia będą trenować u siebie. W tym czasie przejdą m.in. testy medyczne. W międzyczasie rozegrają sparing z Górnikiem Łęczna (17.01). Potem przez 12 dni będą ćwiczyć w Turcji, gdzie w planach mają trzy mecze towarzyskie. Do kraju wrócą 2 lutego. Pierwszy mecz piłkarskiej wiosny ekipa Pawłowskiego rozegra 12 lutego u siebie w ćwierćfinale Pucharu Polski z Legią Warszawa. Pięć dni wcześniej (7.02) w programie przygotowań przewidziany jest jeszcze jeden sparing. a

Gazeta Wrocławska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24