Łatka dla Ekstraklasa.net: Należy szanować jeden punkt zdobyty z Wisłą

Jak przyjmujecie remis z Wisłą? Czy jest to strata dwóch punktów przed własną publicznością, czy cenny punkt wywalczony z pretendentem do mistrzowskiego tytułu?
Z żadnym przeciwnikiem nie jest łatwo zdobyć punktów w lidze. Szanujemy ten punkt, równie dobrze ten mecz mogliśmy przegrać jaki wygrać. Myślę, że remis jest zasłużony. Na pewno niedosyt każdy będzie miał, Wisła miała swoje sytuacje, my również. Należy szanować ten jeden punkt i myśleć już o kolejnym meczu.

Jak pan oceni nowych zawodników w szeregach Podbeskidzia ? Dzisiaj w ekstraklasie zadebiutował młody Kamil Adamek, który niedawno biegał jeszcze po boiskach w lidze okręgowej.
Młodzi zawodnicy bardzo dobrze wkomponowali się w drużynę. Widać u nich spory potencjał, a prywatnie to bardzo fajni koledzy, którzy bez stresu weszli w ekstraklasę. Są spokojnie wprowadzani przez sztab szkoleniowy i na pewno za jakiś czas będą dla nas sporym wzmocnieniem.

Dla pana dzisiejszy mecz był szczególny. Nie ukrywa pan, że kibicuje Wiśle. Serce mocniej zabiło przed wyjściem na murawę?
Wiadomo, że jakiś sentyment do Wisły zawsze jest. Pochodzę z Krakowa, mam tam paru kolegów, więc z pewnością będę śledził dalsze poczynania Białej Gwiazdy. Jednak w tym momencie jestem zawodnikiem Podbeskidzia, gram w Bielsku-Białej i zawsze staram się, aby to Podbeskidzie wygrywało.

Przed Podbeskidziem teraz arcytrudny mecz przy Łazienkowskiej z Legią. Wiadomo również, że jest to bardzo prestiżowe spotkanie dla kibiców z Bielska-Białej. Jak Podbeskidzie podejdzie do tego meczu?
Podejdziemy do tego spotkania, jak do każdego innego w ekstraklasie. W Warszawie będziemy chcieli pokazać swoją piłkę, którą trenowaliśmy podczas okresu przygotowawczego. W Białymstoku nie wyszło, teraz mamy jeden punkt z Wisłą, więc najwyższa pora na trzy punkty (śmiech).

W Bielsku-Białej rozmawiał Dominik Wardzichowski / Ekstraklasa.net