Sytuacja kadrowa Lecha Poznań przed bardzo ważnym pojedynkiem z Jagiellonią jest lepsza niż przed tygodniem. Wraca bowiem do gry Joao Amaral. Portugalczyk ostatnio nie występował z powodu pęknięcia małego palca stopy. Doznał tego urazu 15 marca w spotkaniu z Górnikiem Zabrze (0:3).
- Joao trenuje od początku tego tygodnia. Prezentuje się dobrze i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Liczę na niego, ma duże umiejętności i może je pokazać na wielu pozycjach. Najbardziej biorę pod uwagę wystawienie go w roli rozgrywającego, bądź w ataku - powiedział trener Kolejorza, Dariusz Żuraw.
Amaral może wzmocnić ofensywę Lecha Poznań. Jest piłkarzem, który potrafi zaskakująco uderzyć z dystansu, potrafi też wykreować sytuacje napastnikom. A tych w ostatnim meczu z Lechią Gdańsk nie było zbyt wiele. Dlatego "zaciął się" Christian Gytkjaer, który na gola czeka od 3 marca.
- Mieliśmy prawie tydzień na to, żeby dobrze popracować. I Christian, i Timur wyglądają zdecydowanie lepiej niż wcześniej. Mam nadzieję, ze ten tydzień pracy pozwoli im na dojście do dobrej dyspozycji, bo widać, że obydwaj bardzo chcą grać na dobrym poziomie i zdobywać gole. Potencjał Christiana znamy, natomiast w Timurze drzemią duże możliwości. Zagrał w rezerwach o niebo lepiej niż poprzednim razem, strzelił gola, strzelił drugiego nieuznanego, doszedł do kilku innych sytuacji. Cieszy to, że był zaangażowany i mocno wierzę w to, że da nam w tych ostatnich meczach jeszcze trochę radości - dodał szkoleniowiec lechitów.
Zobacz także:
POLECAMY:
Najnowszy odcinek magazynu "Wokół Bułgarskiej":
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?