W ostatnim czasie Lech Poznań jest mocno krytykowany. Zresztą słusznie, bo gra po prostu słabo. We wtorek w Łodzi też męczył się okrutnie w starciu z I ligowcem, ale trener Ivan Djurdjević, stara się podbudować zespół mówiąc o tym, co było pozytywne w tym pojedynku.
- Przede wszystkim oddaliśmy aż 29 strzałów i to jest mały postęp. Padła co prawda tylko jedna bramka, ale to pokazuje presję pod jaką znajduje się zespół. Chcemy wygrywać aż za bardzo i dlatego to nas momentami paraliżuje. W takich meczach jak z ŁKS, najważniejszy jest awans. Wiemy, jak to jest w pucharach, wiemy ile drużyn z ekstraklasy odpadło. Pierwsza runda jest najgorsza, bo ją trzeba zawsze przejść. Teraz już jednak żyjemy następnym spotkaniem i chcemy dalej wygrywać - zapewnia Djurdjević.
- Nasza forma była ostatnio słaba, ale nie można jeszcze popadać w skrajnie negatywne nastroje. W lidze dawno nie wygraliśmy, wpadliśmy w dołek, ale jedyną receptą na wyjście z tej sytuacji to wygrana w najbliższym meczu. Trzeba złapać trochę wiatru, nabrać pewności siebie. Na pewno nie można przejmować się wszystkim dookoła, bo wtedy można dostać na głowę, a to jest bez sensu. Straciliśmy kilka punktów, ale kolejek jest tyle, że spokojnie można to nadrobić. Takie jest moje podejście do grania. Szukam zawsze pozytywów - twierdzi z kolei Łukasz Trałka, kapitan Kolejorza.
Czytaj także: Prokurator chce 6 lat więzienia dla "Fryzjera" oraz skazania Piotra Reissa, ikony Lecha Poznań
Lech Poznań, by pokonać Miedź, musi zostawić na boisku więcej zdrowia niż w Łodzi, zagrać z dużym zaangażowaniem i pokazać więcej piłkarskiej jakości niż w ostatnich meczach. Martwi, że słabiej niż na początku sezonu spisują się Portugalczycy, którzy mieli wzmocnić ofensywę poznańskiego zespołu.
- Zawsze przychodzi tak moment, gdy trafi się do nowego klubu. Wiele rzeczy jest dla nich nowe. Żona Pedro Tiby jest w ciąży. To też może się odbijać na jego śnie, na jego formie, wiem jak to jest. W ostatnim meczu Joao Amaral strzelił gola. Może to jest znak, że wracają? Nie tylko tych dwóch zawodników ma problemy, ale my musimy poszukać lepszej wersji całego zespołu - podkreśla trener Lecha Poznań.
Legniczanie przystąpią do meczu bez żadnych kompleksów. Djurdjević zwraca uwagę, że jest to dobry zespół. - Złapali rytm, są groźni mają dobrych obcokrajowców. Wartościowi są dobrze wyszkoleni Hiszpanie, widać ich wpływ na zespół - ocenia Djurdjević. - Mają swój styl, dobrze weszli do ekstraklasy, chcą grać w piłkę - dodaje Łukasz Trałka. Mamy więc nadzieję, że lechici przystąpią do tego meczu skoncentrowani.
Poprawiła się też sytuacja kadrowa. - Wraca do nas Maciej Makuszewski, jest też Thomas Rogne. Thomas i Jasmin Burić zagrają jednak w rezerwach (Rogne zdobył gola), żeby złapać rytm meczowy. Blisko powrotu do gry jest też Darko Jevtić. Zobaczymy, jak będzie wyglądał w dwóch dniach przed meczem. Jest jednak opcją na niedzielne spotkanie. Na szczęście po meczu z ŁKS nikt nie wypadł, wkrótce wróci Robert Gumny, więc, także personalnie będziemy wyglądali lepiej - kończy trener Djurdjević.
Zobacz także:
POLECAMY:
Modowe stylizacje poznaniaków zadziwiają!
Najlepsze zdjęcia z MPK Poznań. To nas śmieszy i dziwi!
Ile zarabiają prostytutki w Wielkopolsce?
Kobiety poszukiwane za niepłacenie alimentówWszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Quizy gwarowe, które pokochaliście [SPRAWDŹ SIĘ]
Czy Ivan Djurdjević zachowa posadę trenera Lecha Poznań?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?