Lech Poznań: Nowego bramkarza Kolejorza oceniało aż trzech skautów z Bułgarskiej

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Dyrektor sportowy, Tomasz Rząsa, jest przekonany, że transfer Mickeya van der Harta to trafny wybór
Dyrektor sportowy, Tomasz Rząsa, jest przekonany, że transfer Mickeya van der Harta to trafny wybór Fot. lechpoznan.pl/Przemysław Szyszka
Holender Mickey van der Hart jest pierwszym nabytkiem Lecha Poznań w letnim okienku transferowym. W dodatku jest bramkarzem, więc ma występować na newralgicznej pozycji w Kolejorzu. Okazuje się, że przed przyjazdem do stolicy Wielkopolski jego grę śledziło aż trzech skautów. To chyba rekord w skali polskiej ligi. Po takiej wiwisekcji nie wyobrażamy sobie, by 24-latkowi zdarzył się przy Bułgarskiej choć jeden "babol".

Przedstawiciele Lecha sami opisali, jak wyglądały poszukiwania nowego golkipera.

- Kilka miesięcy temu przy dziale skautingu została powołana dodatkowa grupa, która wyspecjalizowała się tylko i wyłącznie w wyszukiwaniu potencjalnych wzmocnień na pozycję bramkarza. W jej skład weszli Krzysztof Kotorowski, Grzegorz Kuźniak oraz Michał Przybył, czyli trenerzy pracujący na co dzień w Akademii Lecha Poznań - możemy przeczytać na stronie klubowej Lecha.

Czytaj też: Wychowanek Ajaksu Amsterdam będzie bronił w Poznaniu

- Pracujemy już w Lechu od dłuższego czasu i specjalizujemy się w szkoleniu bramkarzy. Szef skautingu oraz klub przedstawił nam zarys golkipera, którego potrzebujemy. Współpracowaliśmy z Jackiem Terpiłowskim i obserwowaliśmy kilku zawodników na tej pozycji. W naszej opinii miał to być piłkarz, który wpisuje się w model gry zespołu i profil drużyny, będzie grał nowocześnie, dalej od bramki, a co za tym idzie, dobrze nogami - mówił Kotorowski, który był jednym z najlepszych bramkarzy w historii poznańskiego klubu.

Przy wyborze van der Harta kluczowe nie były tylko i wyłącznie aspekty bramkarskie, ale również jego przygotowanie do gry w Kolejorzu.

- Wiadomo, że Lech jest bardzo specyficznym miejscem do gry dla zawodników z mniejszych klubów. Bramkarz z takiego środowiska, który tutaj trafia, jest wielką niewiadomą. Nie mamy żadnej gwarancji, jak będzie on wyglądał pod presją trybun, gry o wynik, a z tym właśnie w Poznaniu trzeba się zmierzyć. Wywodząc się z dobrej ligi, a taką jest Eredivisie, ważne dla nas było, że Mickey jest już w niej ograny. Grał na pełnych stadionach, przeciwko bardzo dobrym zespołom - przyznał z kolei Grzegorz Kuźniak.

Do Lecha trafił z Bytovii Bytów przed sezonem 2013/14. Wydawało się, że trudno mu będzie wyprzeć ze składu Jasmina Buricia i Krzysztofa Kotorowskiego, a tymczasem wykorzystał kontuzje i gorszą formę kolegów, wskakując do bramki. W Lechu spędził 2,5 sezonu, rozgrywając ponad 50 meczów, w tym 42 w ekstraklasie. Zdarzały mu się klopsy przypominające, że do Kolejorza przyszedł z II ligi, ale miał też swój udział w wyłączonym przez Lecha mistrzostwie.Po LechuTak, jak w 2014 roku nie spodziewano się, że wywalczy miejsce w składzie, tak dwa lata później trudno było uwierzyć, że z Poznania ruszył na zachód. A ruszył i został zawodnikiem Glasgow Rangers grających wówczas w Championship. Na zapleczu szkockiej ekstraklasy nie dostał jednak szansy gry. Wrócił do Polski i dziś występuje w Cracovii.Zmarnowany potencjał?Gostomski znalazł się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Potrafił odwdzięczyć się Lechowi za daną szansę i może jego możliwości oszałamiająco wysokie nie są, ale w Poznaniu wspiął się na ich szczyt.Zobacz kolejne miejsce ----->

Lech Poznań: Ranking bramkarzy. Czyj potencjał zmarnowano na...

Lech Poznań po fatalnym sezonie musi coś zmienić w kadrze i grze, żeby nie popaść w przeciętność i wrócić do gry o najwyższe cele w polskiej ekstraklasie. Prezes Kolejorza, Karol Klimczak, w wywiadach zapowiedział już, że klub z Bułgarskiej w letnim okienku transferowym nie będzie szastał na lewo i prawo pieniędzmi, a to oznacza, że zrobi co najwyżej trzy transfery.Dobór nowych graczy powinien być robiony z głową i po dogłębnych przemyśleniach. Warto wzmocnień bowiem ewidentnie najsłabsze pozycje, a nie sprowadzać zawodników, którzy nie będą prezentować się lepiej od obecnych graczy. Podpowiadamy więc działaczom, gdzie znajdują się najsłabsze ogniwa lechitów, bo z analizą stanu posiadanie też miewają oni spore problemy.Czytaj dalej --->

Lech Poznań: Które pozycje w Kolejorzu wymagają wzmocnień, a...

Wokół Bułgarskiej - zobacz najnowszy odcinek magazynu o Kolejorzu:

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Lech Poznań: Nowego bramkarza Kolejorza oceniało aż trzech skautów z Bułgarskiej - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24