Lech Poznań: Oceniamy piłkarzy Kolejorza w meczu z Cracovią (1:1). Remis uratowany przez izraelskiego snajpera

BRAMKARZ I OBROŃCY

FILIP BEDNAREK 5

Nie był oczywiście tak często zatrudniany jest w meczu z Benfiką, ale może właśnie nasz bramkarz lubi być dobrze rozgrzany. Przy bramce dla Cracovii nie popełnił wielkiego błędu, ale skoro piłkę miał na rękawicy to znaczy, że strzał był do obrony.

ALAN CZERWIŃSKI 5

Początek miał bardzo obiecujący, bo pojawiał się w niemal każdej strefie boiska. W defensywie wykazywał się czujnością i nie miał kłopotów z odbiorem piłki. Trochę jednak przysnął przy strzale Pelle van Amersfoorta, który sprytnie delikatnie przepchnął naszego obrońcę.

LUBOMIR SATKA 5

Wydawało się, że powrót podstawowego stopera zneutralizuje środek pola karnego. Przez 90 procent czasu gry właśnie tak było. W niektórych sytuacjach nie tylko jednak Słowak, ale cała linia defensywna Lecha zachowywała się tak jakby traciła kontrolę nad atakującym przeciwnikiem.

DJORDJE CRNOMARKOVIĆ 6

Można powiedzieć, że po profesorsku zapanował nad Filipem Piszczkiem. Tak bardzo podciął skrzydła napastnikowi Cracovii, że w pewnym momencie trener Michał Probierz wręcz rozpaczliwie krzyczał do swojego gracza i prosił go o to, by choć raz wyprzedził serbskiego stopera.

WASYL KRAWEĆ 4

Ukrainiec grał chaotycznie i miał problemy z precyzją podań. Po jego pierwszych występach w Kolejorzu można sobie było po nim więcej obiecywać. Boczny defensor ostatnio nie imponuje już jednak dojrzałością, tylko niefrasobliwością. Trochę obronił się strzałem w słupek.