Lech Poznań: Robert Gumny jest chory. Zdąży wykurować się na mecz z Wisłą Kraków?

- Robert złapał jakiegoś paskudnego wirusa. Nie może trenować, ma gorączkę. W środę będzie miał badania krwi. Nie wiemy kiedy będzie mógł wznowić treningi - przyznał podczas spotkania z mediami trener bramkarzy Lecha Poznań, Andrzej Dawidziuk.

Ewentualny brak Roberta Gumnego w kadrze na poniedziałkowy mecz pod Wawelem mocno skomplikuje plany trenerowi Lecha Poznań Nenadowi Bjelicy. To najlepszy w tej chwili prawy obrońca ekstraklasy, a po Wołodymyrze Kostewyczu najbardziej eksploatowany piłkarz Lecha Poznań. W tym sezonie spędził już na boisku 2673 minuty. Ukrainiec ma w nogach 2703 minuty, a trzeci w tej klasyfikacji Emir Dilaver 2644 minuty.

Roberta Gumnego mógłby na prawej stronie zastępować Emir Dilaver. Austriak jednak też narzekał na drobny uraz i był oszczędzany przez sztab trenerski. Nie zagrał w sparingowym meczu przeciwko Chrobremu Głogów. W sobotę na pozycji Gumnego wystąpił więc Veron De Marco. Argentyńczyk pozostawił po sobie dobre wrażenie, ale jak dotąd w ekstraklasie wiele nie pograł. Zaliczył dwa występy, ostatni 15 września przeciwko Koronie. Próbowany też był na prawej Jakub Serafin, ale jak przyznał trener Nenad Bjelica, była to opcja awaryjna, gdyż nie ma w kadrze innych prawych obrońców.

Zobacz też: Lech Poznań gra o podwójne przełamanie

- Kilku piłkarzy ma drobne urazy, ale powoli wracają do treningów. Decyzję, czy zagrają rekonwalescenci, podejmiemy po ostatnich treningach w tym tygodniu. Nie jest idealnie, bo zawsze lepiej mieć wszystkich graczy na treningu, ale ci co ćwiczą, skupieni są na ciężkiej pracy i realizowaniu naszego planu - przyznał Rene Poms, asystent Nenada Bjelicy

POLECAMY:

Co jest na zdjęciach? [TEST GWARY]

Zobacz też: Magazyn "Wokół Bułgarskej"