Lechia – królowa minimalizmu (KOMENTARZ)

jac
Lechia pokonała Pogoń w Szczecinie 1:0
Lechia pokonała Pogoń w Szczecinie 1:0 Paweł Pązik/Polska Press
Lechia Gdańsk w minimalizmie odnalazła swoją drogę. Mecze wygrywa skromnie, ale to i tak pozwala jej stopniowo przesuwać się w górę tabeli. Na widowiska przyjdzie jeszcze czas.

Drużyna Jerzego Brzęczka gra ostrożny i cierpliwy futbol. Piłkarze zrozumieli, że walka o ósemkę nie polega na otwartej wymianie ciosów, tylko wyczekiwaniu zza podwójnej gardy. Wszystkie trzy wiosenne zwycięstwa biało-zieloni odnieśli różnicą jednego gola. W dwóch pozostałych meczach zremisowali. 11 punktów na 15 możliwych to wynik do pozazdroszczenia. Na tę chwilę żaden inny zespół nie ma takiego dorobku. Szansa stoi jedynie przed Zawiszą Bydgoszcz lub Lechem Poznań, którzy staną naprzeciw siebie w sobotni wieczór.

Klucz do ekonomicznego punktowania tkwi w tym, że Lechia potrafi – jakby to ujął Pep Guardiola - „zamrozić” mecz. Kiedy wychodzi na prowadzenie, to za wszelką cenę nie dąży do zdobycia drugiej bramki, lecz pilnuje, by przeciwnik nie mógł odpowiedzieć. Efekt jest godny odnotowania: gdańszczanie w pięciu spotkaniach dali sobie wbić tylko jednego gola i to po rzucie karnym, który w 99 przypadkach na 100 na pewno nie zostałby sprokurowany (pech chciał, że Mavroudis Bougaidis, który już powędrował na ławkę, ocenił sytuację w Chorzowie zupełnie inaczej).

Możliwe, że Lechia ma aktualnie najlepszą obronę w ekstraklasie. Potwierdzałyby to jeden stracony gol w tym roku i powołania do reprezentacji Polski dla Wawrzyniaka, Wojtkowiaka oraz Janickiego. Gdyby czwarty defensor, Brazylijczyk Gerson był naszym krajanem, to selekcjoner Adam Nawałka wysłałby jeszcze jedną kopertę do Gdańska. Dzięki tak szczelnej obronie zdobywanie punktów przychodzi łatwiej.

Lechia tylko pięciu meczów potrzebowała, żeby z czternastego miejsca awansować do czołowej ósemki. W sześciu ostatnich kolejkach fazy zasadniczej najpewniej taktyki nie zmieni, czyli nadal będzie uprzykrzać życie rywalom zagęszczaniem środka pola i zamykaniem bocznych stref. - Wiemy, o co toczy się gra - powtarza trener Brzęczek.

Obserwuj

@JacekCzaplewski

Lechia Gdańsk

@LechiaNews

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24