Relacja live z meczu Lechia Gdańsk - Lech Poznań w Ekstraklasa.net!
Mecze Lechii z Lechem, niezależnie czy są rozgrywane w Gdańsku, czy w Poznaniu – zazwyczaj gwarantują emocje na wyższym poziomie od pozostałych spotkań. Wystarczy wspomnieć dwa ostatnie ligowe starcia, w których padło aż osiem bramek; jesienią zeszłego sezonu Lechia wygrała u siebie 2:0 - m.in. po nożycach Abdou Razacka Traore. Na wyjeździe jednak dostała srogą lekcję gry w ataku pozycyjnym, bowiem przegrała z Lechem aż 2:4, tracąc trzy gole jeszcze przed przerwą.
Lechia, chcąc nie powtórzyć wyniku z wiosny, musi dzisiaj zadbać o obronę, zwłaszcza że w ostatnich trzech meczach straciła aż dziewięć goli, z czego cztery przeciwko Widzewowi Łódź. Trzy gole gdańszczanie „przyjęli” też w niedzielę w sparingu z wicemistrzem Ukrainy, Metalistem Charków. - W poprzednich meczach straciliśmy zdecydowanie za dużo bramek i teraz pracujemy głównie nad tym, aby poprawić ten element. Przeanalizowaliśmy te spotkania, wiemy gdzie popełniliśmy błędy, jednak sama teoria nie wystarczy. Trzeba ją jeszcze wprowadzić w życie – tłumaczy trener Lechii Michał Probierz, który trzy lata temu, kiedy był opiekunem Jagiellonii Białystok, współpracował w sztabie z obecnym szkoleniowcem Lecha, Mariuszem Rumakiem. Obaj wspominają te czasy dobrze. Do dzisiaj utrzymują ze sobą kontakt.
Zarówno Lechia, jaki i Lech nie zagrają dziś w optymalnym zestawieniu. Trenera Probierza cieszy fakt, że do zespołu po kontuzji wraca Daisuke Matsui, a po pauzie za kartki Przemysław Frankowski. Radość z powrotu tych zawodników niweczy jednak wiadomość o problemach Sebastiana Madery, który najprawdopodobniej znajdzie się poza osiemnastką na Lech. Zastąpić mógłby go Maciej Kostrzewa – testowany na środku obrony w sparingu z Metalistem. W szeregach Lecha zabraknie dziś eks-lechisty, Huberta Wołąkiewicza. Pod znakiem zapytania stoi też występ Luiza Henriqueza, który dopiero wczoraj wrócił ze zgrupowania reprezentacji Panamy.
W Gdańsku spodziewają się niezłej frekwencji. Ostatnią potyczkę na PGE Arenie, we wrześniu ubiegłego roku, oglądało ponad 17 tys. widzów. Niewykluczone, że tę liczbę uda się powtórzyć, biorąc pod uwagę choćby to, że z Poznania przyjedzie ponad tysiąc kibiców.
Przewidywane składy:
Lechia: Małkowski – Deleu, Bieniuk, Kostrzewa, Janicki – Wiśniewski, Dawidowicz, Pietrowski, Matsui, Grzelczak – Buzała.
Lech: Gostomski – Ceesay, Arboleda, Kamiński, Douglas – Lovrencsics, Trałka, Murawski, Hamalainen, Claasen – Teodorczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?