Biało-zieloni mają bramkarzy w bród. Ciągle jednak nie znaleźli gwarantującego odpowiedni poziom. Być może wielki potencjał drzemie właśnie w Mariciu. Zeszły sezon spędził on w austriackim Rapidzie Wiedeń. W tamtejszej Bundeslidze rozegrał siedem spotkań. Dwa razy zachował czyste konto. Ma za sobą również dziewięć meczów w zespole rezerw.
Co ciekawe, Marić właśnie związał się z Hoffenheim. A więc wychodzi na to, że Niemcy uznali, iż ma potencjał, ale wobec wielkiej rywalizacji w pierwszym zespole musi zostać wypożyczony, by liczyć na w miarę regularne występy. Akces zgłosiła Lechia. Na takiej samej zasadzie z tego samego klubu rok temu pozyskała Bruno Nazario. Brazylijski skrzydłowy na tyle dobrze wypadł w oczach trenera Jerzego Brzęczka, że ten chciałby go zatrzymać na kolejny sezon.
Marko Marić o miejsce w składzie będzie walczyć przede wszystkim z dwoma zawodnikami: doświadczonym wychowankiem Mateuszem Bąkiem i z Łukaszem Budziłkiem, który w ostatnich kolejkach minionego sezonu był tym, który bronił po 90 minut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?