- Emocji przed sobotnim spotkaniem z Legią na pewno nie brakuje. Da się je wyczuć szczególnie u dzieciaków. My, trenerzy, podchodzimy do tego wszystkiego raczej na spokojnie. Zdajemy sobie sprawę, że stawiamy dopiero pierwsze kroki w tej lidze, jesteśmy ciągle początkującą drużyną, która musi się dużo nauczyć. Poza tym zdajemy sobie sprawę z różnicy potencjałów między oboma zespołami. Legia to wielka firma, gramy z bardzo rozpoznawalną marką. Kiedy klub z Łazienkowskiej organizuje nabór do swojej Akademii na testy przychodzi 2-3 tysiące dzieciaków, z których wybiera się kilkudziesięciu. U nas pojawia się 30 młodych piłkarzy. Staramy się ich przygotować najlepiej jak potrafimy - mówił przed meczem z Legią trener UKS G-81 Bemowo Marcin Pyzara.
Spotkanie 4. kolejki WLO, które rozpoczęło się na bemowskim boisku o godzinie 11 miało zaskakujący początek. Pierwsi bramkę zdobyli bowiem gospodarze. Do siatki Legii trafił Jacek Adach, którego po sobotnim spotkaniu można zacząć nazywać Zidane'm z Bemowa. Młody zawodnik, oprócz bramki, wyróżnił się bowiem dwoma zwodami w stylu byłego reprezentanta Francji. - Ten gol dał nam nadzieję, że powalczymy. Pierwszą kwartę zremisowaliśmy 1:1 (mecze rozgrywane są w systemie 4x15 minut - przyp. red.). Chciałbym pochwalić Jacka, nie tyle za bramkę, co za dwie 360-tki w jego wykonaniu. Tak naprawdę zwód ten poznał 2 dni przed meczem - to naprawdę imponuje i daje niesamowitą satysfakcję nam, trenerom - opowiada Pyzara.
Ustawienie drużyny z Bemowa w meczu z Legią
W kolejnych częściach meczu inicjatywę zdecydowanie przejęła już Legia. - Przed meczem zdecydowaliśmy z trenerem Madyniakiem, że przeciwko Legii damy zagrać wszystkim chłopakom. Na drugą kwartę wyszli więc zmiennicy. Tę część gry przegraliśmy 0:3. W kolejnej straciliśmy tylko jednego gola, ale w ostatniej, mimo wielkiej ambicji chłopaków, zabrakło nam już nieco sił - relacjonuje trener.
Skończyło się wynikiem 10:1 dla Legii, ale trenerzy nie ukrywali zadowolenia z postawy swoich zawodników. - Na pewno przewaga wyszkolenia technicznego, ogólne umiejętności i boiskowa mądrość były po stronie rywali, ale wszyscy chłopcy włożyli w ten mecz całe serce, zagrali na 120 procent. Nie udało się osiągnąć korzystnego rezultatu, ale taki jest sport. Poza tym patrząc na pozostałe wyniki Legii to i tak zaprezentowaliśmy naprawdę nieźle. Inne zespoły traciły z legionistami nawet po 20 bramek - mówi Pyzara.
Trener UKS-u docenia wartość sobotniego spotkania. - Cały czas zbieramy doświadczenie. To była dla nas bardzo cenna lekcja, która pozwoli nam doskonalić nasze umiejętności. Chłopcy mogli zagrać z bardzo dobrą drużyną w obecności rodziców, których na meczu było około 50. Jesteśmy w zasadzie drużyną osiedlową, ale mamy wielkie ambicje by zaistnieć w tej lidze. Nie możemy się już doczekać kolejnego spotkania. W sobotę o 17 gramy z Ursusem.
Strona internetowa Uczniowskiego Klubu Sportowego G-81 Bemowo
Więcej na Junior Futbol.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?