Legia przed meczem z Piastem: Berg liczy na poprawę stanu murawy, występ Żyry pod znakiem zapytania

- Dzięki za przypomnienie, że przegraliśmy tamten mecz (z Lechem Poznań) – zaśmiał się trener Legii Warszawa Henning Berg. – Czy w związku z tym przed meczem z Piastem ciąży na nas większa presja? Nie. Jest taka sama przez przy okazji każdego meczu. Przypomnę, że przed świętami Bożego Narodzenia też mieliśmy trzy punkty przewagi nad drugim zespołem w tabeli. Zmienił się więc tylko wicelider, poza tym nic – stwierdził Norweg.

W tym roku w lidze mistrz Polski zagrał sześć spotkań. Dwa wygrał, po tyle samo przegrał i zremisował. Poza tym odpadł z Ligi Europy, przegrywając w 1/16 finału z Ajaksem Amsterdam 0:4 w dwumeczu. W Pucharze Polski wyeliminował Śląska Wrocław, a w środę w pierwszym półfinałowym starciu ograł Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:1.

– Niektóre konfrontacje były rozgrywane na przeciętnych boiskach. W Bielsku-Białej murawa była naprawdę odpowiednia, co pozwalało nam na prezentowanie dobrego stylu. Mam nadzieję, że nasz plac gry będzie lepszy niż ostatnio. Ten ostatni mecz był dobrym krokiem w kierunku naszego wysokiego poziomu. Podobała mi się gra zespołu w ataku i to, że strzeliliśmy aż cztery gole. Wcześniejsze mecze też chcieliśmy wygrać, ale w trakcie sezonu to normalne, że drużyny mają okresy lepszej i gorszej gry. Teraz, nie grając w europejskich pucharach, mamy więcej energii i możemy lepiej przygotować się do rywalizacji na pozostałych dwóch frontach – ocenił 45-letni szkoleniowiec, który wciąż nie wie, czy w sobotniej rywalizacji z Piastem Gliwice będzie mógł wystawić do gry Michała Żyrę.

– Michał czuje się już lepiej, ale czy zagra, dowiemy się dopiero przed meczem. Uraz kostki okazał się poważniejszy, niż początkowo się wydawało. Nie ma potrzeby, żeby ryzykować jego zdrowie – skomentował Berg.