Legia Warszawa. Jaka przyszłość czeka Arkadiusza Malarza? Jego kontrakt z klubem obowiązuje jeszcze przez 7 miesięcy

JCZ
Jaka przyszłość Malarza? Dla Legii jest problemem
Jaka przyszłość Malarza? Dla Legii jest problemem Szymon Starnawski /Polska Press
Legia Warszawa. Według obecnej hierarchii bramkarzy Arkadiusz Malarz nie jest nawet zmiennikiem. 38-latek nie może tego zaakceptować czego dowód dał w sieci, prezentując dwa kontrowersyjne wpisy. Za swoje zachowanie przeprosił drużynę, ale zanim to się stało to trener Ricardo Sa Pinto zdążył publicznie powiedzieć, że czuje się "rozczarowany".

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz spadł z 1 miejsca na 4
Arkadiusz Malarz reprezentuje Legię nieprzerwanie od wiosny 2015 roku. Miał z nią okazję trzy razy zdobyć mistrzostwo Polski, raz Puchar Polski, a także zagrać w fazie grupowej Ligi Mistrzów i fazie pucharowej Ligi Europy. Regularnie bronił za kadencji Stanislawa Czerczesowa, Jacka Magiery, Romeo Jozaka czy Deana Klafuricia.

Miejsce w bramce Malarz stracił dopiero wraz z przyjściem Ricardo Sa Pinto. Ale też nie od razu. Zdążył w końcu wystąpić u niego z Chojniczanką Chojnice w PP oraz z Wisłą Kraków i Jagiellonią Białystok w Lotto Ekstraklasie. Potem był już jednak albo rezerwowym, albo jak ostatnio jednym z odsyłanych na trybuny.

Malarza ciężko wyprowadzić z równowagi co pokazał choćby mecz w finale PP kiedy kibice Lecha Poznań rzucali w niego odpalonymi racami. Trener Sa Pinto działa mu jednak zdecydowanie na nerwy. Przed meczem z Koroną Kielce na koncie bramkarz na Twitterze przeczytaliśmy bowiem taki wpis: - Trzy miesiące, trzy pozycje w dół w hierarchii. Nie dam się zniszczyć, chociaż boli kur...wsko.

Zgodnie z przewidywaniami Malarza zabrakło w sobotnim spotkaniu. Bronił nastoletni Radosław Majecki, a miejsce na ławce zajął Radosław Cierzniak. Tak jak Łotysz Vjaceslavs Kudrjavcevs Malarz został odesłany na trybuny. A z pomeczowej konferencji prasowej dowiedział się, że jego przełożony jest "rozczarowany" komentarzami w Internecie.

W niedzielę bramkarz przeprosił trenera, kolegów z zespołu i całą pozostałą społeczność klubu. Napisał: - Zawsze byłem i będę z drużyną. I cała LEGIĄ. Zawsze tez jestem bardziej człowiekiem niż piłkarzem. Jeśli kogoś uraził mój poprzedni emocjonalny wpis, przepraszam.

To raczej nie zmieni jednak jego pozycji w Legii u Sa Pinto. Drużyna rozegra w tym roku jeszcze trzy mecze ligowe i jeden pucharowy - w środę z Chrobrym Głogów. Jeżeli ktoś inny niż Majecki miałby dostać szansę gry, to będzie to obecnie drugi w hierarchii Cierzniak.

Dla Legii rezerwowy i niezadowolony Malarz jest problemem. Jego kontrakt obowiązuje bowiem do czerwca przyszłego roku. I nie należy do najniższych.

TRANSFERY w GOL24

Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24